Zawodniczki Chrobrego wygrały rundę zasadniczą w grupie północnej I ligi. Ale w barażu o ekstraklasę musiały rozegrać dwa spotkania w hali AZS II Wrocław. Obiekt w Międzyzdrojach był w tym czasie wynajęty na inne imprezy. Mimo takiej przeszkody Chrobry wygrał pierwszy mecz 6:4, ale dzień później uległ 4:6. Okazało się, że walkę o ekstraklasę przegrał jednym setem (na 20 rozegranych spotkań).
- Najbardziej płakała Ala Łebek, bo ona jeszcze w ekstraklasie nie grała, a w tych meczach z Wrocławiem była w świetnej dyspozycji. Szkoda. Może to przez presję tak się to skończyło - mówi Witkowska-Krawczyk.
Co ciekawe AZS II Wrocław awans wywalczył, ale w elicie nie zagra. Gra tam już pierwszy zespół klubu, więc zgodnie z regulaminem AZS może teraz odsprzedać miejsce.
- My na pewno nie będziemy tym zainteresowani. Chcemy awans wywalczyć po sportowemu - mówi menedżerka. - Niestety, taki jest regulamin i zawodniczki AZS nie grały pod takim ciśnieniem jak my.
Chrobry o promocję będzie chciał powalczyć w nowym sezonie, choć jeszcze nie wiadomo, w jakim będzie grał składzie. Z drużyny na pewno odejdzie Ewa Kołodziej, a mocne deklaracje dalszej gry w klubie złożyły Alicja Łebek i Joanna Kiedrowska. Znak zapytania przy Paulinie Knyszewskiej, która w tym sezonie grała w drużynie. Indywidualnie prezentowała się bardzo dobrze, więc może dostać ciekawsze oferty.
- Mamy kilka pomysłów, co do nowych zawodniczek. Przede wszystkim czekamy na ostateczną decyzję Pauliny i później podejmiemy nasze kroki. Jedną z nowych może być utalentowana juniorka - mówi Wioleta Witkowska-Krawczyk.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?