Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choroby czyhają w piaskownicach. Sanepid kontroluje place zabaw

Anna Miszczyk
- Psów tutaj nie widać, ale przydałoby się ogrodzenie placu - mówią matki dzieci bawiących się w parku Żeromskiego.
- Psów tutaj nie widać, ale przydałoby się ogrodzenie placu - mówią matki dzieci bawiących się w parku Żeromskiego. Marcin Bielecki
W całym województwie trwa kontrola piaskownic na placach zabaw. - Po zabawie, myjmy dziecku ręce - apelują epidemiolodzy.

Czteroletni Oskar siedzi w piaskownicy w parku Żeromskiego. Zamierza wybudować zamek.

- Żeby piasek się lepił, musi być zimny i mokry, więc trzeba kopać głębiej - mówi chłopiec, którego razem z mamą, Samantą Kaczmarek, spotkaliśmy na placu zabaw.

Oskar mógłby się bawić bliżej domu, w piaskownicy przy ulicy Montwiłła. - Ale wyprowadza się do niej koty i psy. Nawet nie mam ochoty rozmawiać z właścicielami zwierząt. Po prostu przychodzimy tutaj - mówi Samanta Kaczmarek.

W nieco lepszej sytuacji są Dominik i Norbert, wnuki pani Anny.

- Plac zabaw blisko domu, przy ulicy Parkowej, jest ogrodzony, ale wnuk miał dziś kaprys przyjść tutaj - pokazuje piaskownicę w parku Żeromskiego pani Anna. - Psy tutaj co prawda nie przychodzą, ale wolałabym, żeby plac był ogrodzony.

Obie panie podkreślają, że pilnują, by po zabawie dzieci myły ręce. Postępowanie jak najbardziej wskazane, bo w wielu piaskownicach piasek jest zabrudzony nie tylko odchodami zwierząt, ale i ptaków.

Sanepid skontrolował 621 piaskownic w całym województwie.

- Tylko 148 z nich było zabezpieczonych przed dostępem zwierząt - informuje Renata Opiela z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. - Pozostałe budziły zastrzeżenia. Występowało w nich niebezpieczeństwo zainfekowania piasku odchodami zwierząt i ptactwa.

W 18 próbkach pobranych do analiz nie stwierdzono pałeczek salmonelli oraz jaj pasożytów jelitowych. Kontrola piaskownic nadal jednak trwa. Akcja potrwa do połowy lipca.

W przypadku braku zabezpieczeń piaskownic, sanepid wydaje zalecenia dla zarządców terenu.

Sprawdzane jest, czy piaskownica jest we właściwym stanie technicznym.

- Niebezpieczne krawędzie, rozpadająca się konstrukcja drewniana z zardzewiałymi gwoździami, poza urazami grożą zakażeniami bakteriami beztlenowymi, na przykład laseczkami tężca - przestrzega Renata Opiela.

Ale to nie koniec niebezpieczeństw.

- Zanieczyszczenie odchodami gołębimi może skutkować kontaktem z groźnym grzybem Cryptococcus neoformans, który długo przeżywa w środowisku i może spowodować nawet zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie płuc i grzybice skóry - wylicza Renata Opiela. - Odchody kocie - toksoplazmozę.

Kocie i psie odchody zawierają też nierzadko bakterie z grupy coli i salmonella. Kontakt z odchodami zwierząt może więc spowodować nieżyt żołądkowo- jelitowy, a także choroby pasożytnicze i grzybicze.

Kontrole piaskownic trwają obecnie w całej Polsce. Nakazał je Główny Inspektor Sanitarny w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński