Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chorobliwe zmęczenie w pracy

SN
Budzisz się bez chęci do działania. Mijają tygodnie i wciąż to samo. Dolegliwość, której głównym objawem było utrzymujące się miesiącami osłabienie organizmu, opisano ponad ćwierć wieku temu.

To zespół chronicznego zmęczenia (CFS od ang. Chronic Fatigue Syndrome). Jednak wielu lekarzy ignoruje fakt jej istnienia. Tymczasem przybywa dowodów, że ta choroba może być naprawdę groźna.
- Mamy do czynienia z przewlekłym schorzeniem - uważa prof. Allen Hutchinson z uniwersytetu w Sheffield w Wielkiej Brytanii, autor raportu poświęconego CFS, w którym opisano tysiące przypadków tej dolegliwości.
- Człowiek osłabiony traci energię do życia, ogarnia go uczucie wyczerpania, jego siły fizyczne topnieją. W zaawansowanych stanach poczucie zmęczenia jest tak intensywne, że może prowadzić do wycieńczenia - twierdzi badacz.
Naukowcy wiedzą mało o przyczynach choroby. Początkowo z symptomami zmęczenia zgłaszali się do lekarzy głównie ludzie w wieku 20 - 40 lat. Wielu z nich robiło szybkie kariery i zanim dopadła ich tajemnicza niemoc pracowali często po kilkanaście godzin na dobę. Zjawisko nazwano "grypą yuppies". Jednak Hutchinson podkreśla, że zespół chronicznego zmęczenia nie jest tym samym co wypalenie psychiki.
- Syndrom CFS może dopaść każdego, nie tylko pracoholików z psychiką wyniszczoną nadmiernym poczuciem obowiązku i długotrwałym stresem - podkreśla.

Niektórzy są zdania, że zespół przewlekłego zmęczenia jest wywoływany przez tego samego mikroba, który jest przyczyną mononukleozy. To wirus Epsteina-Barr (EBV) z licznej rodziny wirusów opryszczkowych. Charakterystyczne objawy ostrej mononukleozy to: ból gardła i głowy, utrata apetytu, powiększenie szyjnych i pachowych węzłów chłonnych, powiększenie wątroby i śledziony.
Symptomy chronicznego zmęczenia są podobne, z tym że bóle gardła i głowy występują rzadziej, zamiast nich pojawia się za to wyczerpanie fizyczne i psychiczne, a czasami - zaburzenia pamięci i koncentracji.
Badania wykazały jednak, że wiele ofiar "plagi yuppies" nie ma zwiększonej ilości wirusów EBV. A zatem to nie te zarazki są przyczyną nagłej utraty sił witalnych. Hutchinson sądzi, że dolegliwość może być wywołana przez jakiegoś innego mikroba, który uaktywnia się, gdy organizm jest osłabiony. - Układ obronny podejmuje walkę z nieproszonym gościem, lecz nie potrafi go się pozbyć. Jednak walka z intruzem bardzo go wyczerpuje, powodując narastanie zmęczenia - przedstawia swoją teorię naukowiec. Z jego badań wynika, że w Wielkiej Brytanii na CFS cierpi jedna na 250 osób. Zdaniem uczonego podobnie jest w wielu innych krajach europejskich.

Tymczasem niektórzy badacze sądzą, że przyczyna CFS może tkwić w układzie nerwowym i wymyślili termin mialgiczne zapalenie mózgu, w skrócie ME (od ang. myalgic encephalomielitis). Twierdzą, że u ludzi "chronicznie wyczerpanych" zachodzą zmiany zapalne w niektórych częściach mózgu. Czyżby zatem była to jakaś forma autoagresji, gdy organizm zaczyna walczyć sam ze sobą. Czynnikiem uruchamiającym autodestrukcyjną odpowiedź mogą być niewielkie dawki wirusa EPV lub innego drobnoustroju. Wyjaśnienie ciekawe, ale jest pewien szkopuł. EPV, jak niemal wszystkie wirusy opryszczkowe, występuje u większości z nas, zwykle nie czyniąc żadnej szkody. Dlaczego zatem u niektórych miałby wywoływać chroniczne zmęczenie?
- Potrzebne są sprzyjające okoliczności: skłonność do alergii, długotrwały stres, nadmierny wysiłek psychiczny. Zauważono też, że choroba pojawia się częściej u neurotyków - zwraca uwagę Hutchinson.
Ofiary CFS rzadko są traktowane przez lekarzy jak ludzie chorzy. Bo jak wytłumaczyć napady zmęczenia? Standardowe badania zwykle nie dają odpowiedzi.
- Zmęczenie jest wszechogarniające i paraliżujące, choć nie jest to depresja, bo zmęczeniu nie towarzyszą żadne jej symptomy, nie ma myśli samobójczych, zaniżonej samooceny, ucieczki przed kontaktami z innymi - mówi Hutchinson. Czy dla takich osób istnieje jakiś ratunek? - Ważne, aby nie traktować ich jak symulantów czy hipochondryków. Chroniczne zmęczenie może być uciążliwe - podkreśla naukowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński