Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chińska pułapka

Michał Fura, 19 lutego 2005 r.
- Przez złą ustawę o ochronie zabytków wiele cennych przedmiotów nigdy nie zostanie odnalezionych i pokazanych - mówi Jarosław Antasik, znawca militariów i pasjonat poszukiwań.
- Przez złą ustawę o ochronie zabytków wiele cennych przedmiotów nigdy nie zostanie odnalezionych i pokazanych - mówi Jarosław Antasik, znawca militariów i pasjonat poszukiwań.
Mieszkaniec Świnoujścia znalazł na początku lutego 25 chińskich monet sprzed 2 tys. lat i dobrowolnie oddał je. Od tamtej pory nie może jednak ujawnić swojego nazwiska i przyznać się, że to on dokonał tak cennego znaleziska. Powód? Może za to trafić za kratki.

Wszystko przez ustawę o ochronie zabytków. Szczęśliwy znalazca monet jest bowiem zgodnie z ustawą przestępcą, bo znalazł je bez wcześniejszego pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków. Za to, że oddał monety, a nie zatrzymał ich po cichu dla siebie, nie może liczyć nawet na słowo podziękowania.

Na chińskie monety mieszkaniec Świnoujścia natknął się zupełnie przypadkiem. Na Warszowie, dzielnicy Świnoujścia położonej na wyspie Wolin, szukał pozostałości po I i II wojnie światowej. Chodził więc z wykrywaczem metalu w pobliżu nadbrzeżnej baterii Strand i Fortu Gerharda, leżących tuż przy brzegu Świny.

Mężczyzna przekazał monety świnoujskiemu Towarzystwu Naukowemu im. Karola Estreichera.

Towarzystwo przekazało monety wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. Ten ma je wkrótce przekazać z kolei Muzeum Narodowemu w Szczecinie, aby dokładnie zbadało znalezisko.
Nie wiadomo jednak, co będzie ze szczęśliwym znalazcą monet.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński