Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police tournee zaczyna, a Espadon Szczecin zakończy

(sz)
Andrzej Szkocki
Siatkarki zagrają w Orlen Lidze z KSZO Ostrowiec, a szczecinianie spróbują zapunktować w hali Onico AZS Politechniki Warszawskiej.

Chemik Police stacjonuje w centralnej Polsce od piątku. Zanim wróci, zmierzy się w lidze z KSZO Ostrowiec i w pucharze z Wisłą Warszawa. W razie awansu następne spotkania rozegra w Zielonej Górze.

Drużyna Jakuba Głuszaka jest rozgoryczona. To konsekwencja porażki 2:3 z Imoco Volley Conegliano w Lidze Mistrzyń, po której szansa Chemika na awans z grupy jest niewielka. Przez blisko godzinę Chemik rządził na boisku, po czym oddał inicjatywę Włoszkom i nie odzyskał jej do końca przegranego 11:15 tie-breaka.

- Poprzedni mecz kosztował dziewczyny dużo zdrowia i sił psychicznych. Bardzo chcemy w Ostrowcu poprawić sobie humory i podtrzymać passę na krajowym froncie - zapowiada trener Głuszak.

Chemiczki są niepokonanymi liderkami Orlen Ligi. Ich rywalki zdobyły trzy razy mniej punktów i wygrały cztery raz mniej meczów. Chemik jest faworytem i każda przegrana przez niego partia będzie zaskakująca.

Do takiego zaskoczenia doszło 13 listopada w Szczecinie. Wówczas KSZO Ostrowiec urwało Chemiczkom drugiego seta, ale w pozostałych nawet nie przekroczyło granicy 15 punktów.

Początek rewanżu w Ostrowcu w sobotę o godzinie 17.

Chemik tournee zaczyna, a Espadon Szczecin kończy. Drużyna Michała Gogola grała tylko na wyjeździe od połowy grudnia. Walczyła dzielnie w Pucharze Polski, ale w czterech starciach ligowych nie ugrała nawet seta. Ostatnia szansa na przełamanie, przed powrotem do Szczecina, to mecz z Onico AZS Politechniką Warszawską.

- Nie trzeba nam tłumaczyć wagi tego meczu, bo wszyscy mamy świadomość, że musimy zacząć seryjnie zdobywać punkty. Nasza gra wygląda coraz lepiej i wierzę, że niebawem wszystko pójdzie po naszej myśli - zapowiada atakujący Bartłomiej Kluth.

Obie drużyny przegrały w poprzedniej kolejce 0:3. Szczecinianie nie poradzili sobie w hali PGE Skry Bełchatów, natomiast stołeczna drużyna na terenie Indykpolu AZS Olsztyn. Nie tak dawno trener Jakub Bednaruk narzekał, że jego podopieczni grają lepiej na wyjeździe niż u siebie. Espadon ma odwrotny problem.

Pojedynek z rywalami i własnymi słabościami rozpocznie się o godzinie 18.

- Wydaje mi się, że będzie to wyrównana konfrontacja dwóch podobnych drużyn, które będą bić się na całego o zwycięstwo - puentuje Kluth.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński