Chemik Police stacjonuje w centralnej Polsce od piątku. Zanim wróci, zmierzy się w lidze z KSZO Ostrowiec i w pucharze z Wisłą Warszawa. W razie awansu następne spotkania rozegra w Zielonej Górze.
Drużyna Jakuba Głuszaka jest rozgoryczona. To konsekwencja porażki 2:3 z Imoco Volley Conegliano w Lidze Mistrzyń, po której szansa Chemika na awans z grupy jest niewielka. Przez blisko godzinę Chemik rządził na boisku, po czym oddał inicjatywę Włoszkom i nie odzyskał jej do końca przegranego 11:15 tie-breaka.
- Poprzedni mecz kosztował dziewczyny dużo zdrowia i sił psychicznych. Bardzo chcemy w Ostrowcu poprawić sobie humory i podtrzymać passę na krajowym froncie - zapowiada trener Głuszak.
Chemiczki są niepokonanymi liderkami Orlen Ligi. Ich rywalki zdobyły trzy razy mniej punktów i wygrały cztery raz mniej meczów. Chemik jest faworytem i każda przegrana przez niego partia będzie zaskakująca.
Do takiego zaskoczenia doszło 13 listopada w Szczecinie. Wówczas KSZO Ostrowiec urwało Chemiczkom drugiego seta, ale w pozostałych nawet nie przekroczyło granicy 15 punktów.
Początek rewanżu w Ostrowcu w sobotę o godzinie 17.
Chemik tournee zaczyna, a Espadon Szczecin kończy. Drużyna Michała Gogola grała tylko na wyjeździe od połowy grudnia. Walczyła dzielnie w Pucharze Polski, ale w czterech starciach ligowych nie ugrała nawet seta. Ostatnia szansa na przełamanie, przed powrotem do Szczecina, to mecz z Onico AZS Politechniką Warszawską.
- Nie trzeba nam tłumaczyć wagi tego meczu, bo wszyscy mamy świadomość, że musimy zacząć seryjnie zdobywać punkty. Nasza gra wygląda coraz lepiej i wierzę, że niebawem wszystko pójdzie po naszej myśli - zapowiada atakujący Bartłomiej Kluth.
Obie drużyny przegrały w poprzedniej kolejce 0:3. Szczecinianie nie poradzili sobie w hali PGE Skry Bełchatów, natomiast stołeczna drużyna na terenie Indykpolu AZS Olsztyn. Nie tak dawno trener Jakub Bednaruk narzekał, że jego podopieczni grają lepiej na wyjeździe niż u siebie. Espadon ma odwrotny problem.
Pojedynek z rywalami i własnymi słabościami rozpocznie się o godzinie 18.
- Wydaje mi się, że będzie to wyrównana konfrontacja dwóch podobnych drużyn, które będą bić się na całego o zwycięstwo - puentuje Kluth.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?