Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police pokonał autsajdera. Wystartował dopiero w drugim secie

(sz)
Andrzej Szkocki
Lider Ligi Siatkówki Kobiet przegrał pierwszego seta z KSZO Ostrowiec, ale później już rządził na boisku i zwyciężył 3:1.

Prawie wszystkie argumenty przemawiały za Chemikiem już przed meczem. W konfrontacji lidera z ostatnim klubem w tabeli każda partia wygrana przez przyjezdne była niespodziewana.

I taka niespodzianka nastąpiła na początku spotkania. KSZO rozpoczęło mecz dynamicznie, agresywnie i w środkowej fazie pierwszego seta wypracowało sobie przewagę potrzebną do zwycięstwa 25:19.

Drużyny zafundowały kibicom nadprogramowe emocje. Jeszcze jedno potknięcie Chemika wystarczyło, żeby KSZO Ostrowiec Świętokrzyski zabrało liderowi punkt. Chemik na szczęście dla siebie zmobilizował się i w pozostałych setach górował nad przeciwnikiem. W nich nie pozwolił siatkarkom z hutniczego miasta na przekroczenie bariery 20 punktów. Faworyt wygrał całe spotkanie 3:1.

Drużyna z Polic poradziła sobie bez Aleksandry Krzos. Powodem jej absencji był uraz pleców. Zamiast etatowej libero zagrała na jej pozycji Martyna Grajber, ponieważ kontuzjowana jest również Justyna Łysiak. Grajber spisała się tak dobrze, że została wyróżniona nagrodą MVP.

Chemik Police dostał się do półfinału mistrzostw Polski. Do rozegrania pozostały mu dwa mecze w sezonie zasadniczym i powalczy w nich o zachowanie pierwszego miejsca w tabeli. Przeciwnikami będą na wyjazdach #VolleyWrocław oraz ŁKS Commercecon Łódź.

Chemik Police - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1 (19:25, 25:18, 25:10, 25:14)
Chemik:
Pleśnierowicz, Mędrzyk, Busa, Bednarek, Chojnacka, Gamma, Grajber (l.) oraz Mirković, J. Łukasik, M. Łukasik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński