Trwa jedna z najbardziej wyniszczających serii w historii Ligi Siatkówki Kobiet. Gospodarz zmienia się po każdym meczu, a drużyny przemieszczają się między Policami a Rzeszowem. Developres był w mieście nad Odrą po raz trzeci w kwietniu, więc pokonał na tej trasie pięć tysięcy kilometrów.
Przed poniedziałkowym pojedynkiem był remis 1:1 w rywalizacji do trzech zwycięstw, a to oznaczało, że do Polic nie trzeba było transportować podium, ani medali. Oba kluby nie mogły rozstrzygnąć serii, a jedynie przybliżyć się do podium. Tydzień temu w Policach było 3:0 dla Developresu, a kilka dni później w Rzeszowie 3:2 dla Chemika.
Tendencja sprzyjała policzankom i nie zmieniła się na początku trzeciego starcia. Chemik wygrał pierwszego i drugiego seta. W jednym ozdobą był pościg podopiecznych Abbondanzy, a w kolejnym ich ostatnia, szalona akcja. Developres potrafił przeciwstawić się sile rozpędu policzanek i choć był w podbramkowej sytuacji, doprowadził do tie-breaka. Także w decydującym secie triumfowała drużyna z Podkarpacia 15:8.
W serii do trzech zwycięstw Developres prowadzi 2:1. Czwarty mecz w czwartek w Rzeszowie.
Chemik Police - Developres SkyRes Rzeszów 2:3 (25:22, 25:23, 21:25, 23:25, 8:15)
Chemik: Mirković, Mędrzyk, Grajber, Chojnacka, Ogbogu, M. Łukasik, Krzos (l.) oraz Pleśnierowicz, Busa, Bednarek Gamma
Stan rywalizacji: 1:2
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?