Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police - Piast Szczecin. Emocje będą jak w ekstraklasie

Krzysztof Dziedzic
Rozgrywająca Chemika Katarzyna Ciesielska (wystawia piłkę) w poprzednim sezonie była zawodniczką Piasta. Jutro będzie starać się zgubić blok rywalek (od lewej Anna Szydełko i Justyna Sachmacińska).
Rozgrywająca Chemika Katarzyna Ciesielska (wystawia piłkę) w poprzednim sezonie była zawodniczką Piasta. Jutro będzie starać się zgubić blok rywalek (od lewej Anna Szydełko i Justyna Sachmacińska). Andrzej Szkocki
Choć Chemik Police i Piast Szczecin grają na zapleczu ekstraklasy, to jutro atmosfera podczas ich derbowego spotkania w hali przy ul. Siedleckiej w Policach powinna być jak podczas meczu w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Krzysztof Dziedzic

Jaki będzie wynik? Chemik zagra bardziej na luzie, bo już plan na ten sezon wykonał - utrzymał się. Plan Piasta zależy od wyniku sobotniego spotkania. Większa determinacja powinna być po stronie szczecinianek i dlatego stawiam, że to one wygrają. Niech nikt jednak nie sądzi, że Chemik może (czy powinien) "podłożyć się" Piastowi, bo praktycznie tylko Piast jest zainteresowany awansem. Nie. Chemik pokaże wszystko, co ma najlepszego. Jeżeli więc Piast wygra, to tylko dzięki większym umiejętnościom.

Nic w tym jednak dziwnego. Stawka jest znana od sześciu dni: awans do czwórki, która walczyć będzie o awans do ekstraklasy. Na pewno znajdzie się w niej zwycięzca. Przegranemu pozostanie na to tylko cień szansy.

W tabeli Piast jest trzeci, a Chemik czwarty - oba zespoły mają po 33 punkty. Punkt mniej ma TPS Rumia, który najprawdopodobniej w ostatniej kolejce zdobędzie trzy (gra u siebie ze słabiutką Wisłą Kraków). Tak więc trzeba założyć, że Rumia będzie miała na koniec 35 punktów i znajdzie się w czwórce kosztem przegranego w meczu Chemik - Piast.

Kto ma większe szanse na sukces w sobotę: zespół z Polic, czy ze Szczecina? Na papierze zdecydowanie goście.

Główną rolę odegrają nerwy

Piast ma dużo wyższe siatkarki i bardziej doświadczone. Powinien mieć dużą przewagę nad Chemikiem w grze na siatce. Jednak policzanki w przekroju całego sezonu lepiej prezentowały się na zagrywce, w grze w polu oraz przede wszystkim w przyjęciu.

Na pozycji atakującej Paulina Chojnacka powinna zdziałać więcej w Piaście, niż Monika Bryczkowska, czy Katarzyna Bury w Chemiku. Jeżeli jednak policzanki poczują się pewnie, to na fali entuzjazmu kibiców mogą zaskoczyć rywalki. Zwłaszcza, że gra w polu nie jest silną stroną szczecinianek.

Teoretycznie Piast ma lepsze rozgrywające, ale ponieważ w Chemiku lepsze jest przyjęcie, to "wystawiaczki" Chemika są przyzwyczajone do bardziej wszechstronnej gry (częściej uruchamiają w ataku środek). No i na pewno będą miały za zadanie grać szybko. Dlatego ciężko określić, kto będzie miał przewagę w tym elemencie.

W ataku na skrzydłach, o takich warunkach jak 189 cm Małgorzaty Sikory siatkarki Chemika mogą tylko pomarzyć. Pytanie jednak, czy Sikora oraz jej koleżanka Justyna Sachmacińska będą atakować na podwójnym, czy pojedynczym bloku. Dla szczecinianek ważna będzie umiejętność skutecznego obicia bloku przeciwniczek - samo ominięcie bloku w ataku może nie wystarczyć, bo siatkarki Chemika mogą podbić dużo ataków w polu.

W przyjęciu zagrywki zdecydowana przewaga wydaje się być po stronie Chemika, chociaż... w pierwszym meczu w Szczecinie też miała być, a tymczasem policzanki zagrały słabo. Tu tez w dużym stopniu zadecyduje dyspozycja dnia.

Po porównaniu zawodniczek na pozycji libero punkt należy przyznać Piastowi. Marta Siwka gra równo cały sezon, presja jej nie przeszkadza i raczej nie przeszkodzi też w Policach. Katarzyna Ostrowska z Chemika góruje nad Siwką praktycznie tylko doświadczeniem.

Na środku siatki powinny dominować szczecinianki - Anna Szydełko oraz Edyta Rzenno - ale przede wszystkim w bloku. W ataku obie środkowe Piasta przez słabe przyjęcie koleżanek nie mają dużo okazji do zaprezentowania umiejętności. Będzie miała za to środkowa Chemika Ewa Kwiatkowska. Ciekawe, czy ze swoją szybką i mocną ręką poradzi sobie w starciu z wyższymi rywalkami.

3:2 dla Piasta

To wszystko jednak może mieć drugorzędne znaczenie. Wszystko wskazuje na to, że zawodniczkom obu drużyn trudno będzie opanować nerwy. To przecież derby, spotkanie z rywalkami, które dobrze się zna, dla zawodniczek Chemika - mecz przeciwko klubowi, w którym grały i z którym pożegnały się nie zawsze tak, jakby chciały. No i do tego wszystkiego dochodzi stawka, jakiej jeszcze nie było.

W dwóch poprzednich sezonach mieliśmy cztery mecze derbowe. We wszystkich Piast był faworytem, bo walczył o awans, a Chemik bronił się przed spadkiem. W obu poprzednich sezonach bilans był jednak remisowy. Dwa sezony temu wygrywały gospodynie, w poprzednim - goście. Gdyby ta zasada miała być zachowana, to w sobotę powinien zwyciężyć Chemik, gdyż w grudniu Piast wygrał w Szczecinie z policzankami gładko 3:0 (25:19, 25:23, 25:17). Na razie więc w meczach derbowych jest 3:2 dla Piasta.

W ostatnim ligowym meczu obu zespołów psychicznie kompletnie nie wytrzymały siatkarki Chemika, które były cieniem siebie. Dlatego - choć w tym sezonie od strony psychicznej kompletnie zawodzi Piast - wszystko w sobotę może się zdarzyć.
Początek spotkania o godzinie 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński