- Marzę, żeby ta seria skończyła się już w czwartek - powiedział trener Bartłomiej Dąbrowski po poprzedniej wygranej swojego zespołu w Policach. Developres SkyRes Rzeszów prowadził dzięki niej 2:1 w serii do trzech zwycięstw. - Nie wyobrażam sobie, że nie będzie piątego meczu - odpowiadała na to Iga Chojnacka, środkowa będącego pod ścianą Chemika.
Swój scenariusz na majówkę wprowadziła w życie drużyna z Rzeszowa. To ona znów okazała się lepsza od policzanek i już w czwartym spotkaniu, przed własną publicznością, przypieczętowała sukces. Wygrała 3:2. Ponownie dała pokaz ambicji, zaprezentowała jak odwraca się los meczu.
Trener policzanek Marcello Abbondanza przywrócił do podstawowego składu Biankę Busę. Zamiast mistrzyni świata grała w dwóch wcześniejszych meczach Natalia Mędrzyk i na ile mogła, poprawiła sytuację w drugiej linii. Przyszedł czas, żeby coś interesującego w małym finale pokazała Serbka.
Do końca drugiego seta sytuacja Chemika wyglądała dobrze. Pierwszego wygrał 28:26 po ładnym pościgu i obronieniu pięciu piłek setowych. W drugiej partii uskrzydlony Chemik sprawił przeciwniczkom lanie 25:10. Była to spektakularna demolka i szkoda tylko, że zarazem ostatnia runda wygrana przez policzanki w sezonie.
Po raz trzeci z rzędu Chemik prowadził 2:0 w setach i za każdym razem pozwalał Developresowi odrobić stratę. To niewybaczalne na tym poziomie. W czwartej partii podopieczne Abbondanzy prowadziły 16:11, ale zmarnowały zaliczkę w zaledwie kilka minut. Doszło do tie-breaka, którego podsumowała asem serwisowym na 15:7 dla rzeszowianek Magdalena Hawryła.
Sezon skończył się więc rozczarowaniem dla Chemika. Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego i posiadacz Pucharu Polski wylądował poza podium mistrzostw kraju. Czwarte miejsce nie daje także przepustek do Ligi Mistrzyń. Ekipa z Polic przegrała sześć z ostatnich siedmiu meczów w sezonie. Aż takiego kwietniowo-majowego fiaska trudno było spodziewać się.
Developres SkyRes Rzeszów - Chemik Police 3:2 (26:28, 10:25, 25:19, 25:22, 15:7)
Chemik: Mirković, Grajber, Busa, Chojnacka, Ogbogu, M. Łukasik, Krzos (l.) oraz Pleśnierowicz, Bednarek, Mędrzyk, Gamma
Wynik rywalizacji: 3:1
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?