Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik Police - AZS Politechniki Śląskiej Gliwice 3:0. Szybko, łatwo i przyjemnie

Krzysztof Dziedzic [email protected]
Fot Marcin Bielecki
- Żeby wszystkie mecze były takie - mówił po meczu Chemika Police z AZS Politechniki Śląskiej Gliwice szef ochrony. Miał na myśli porządek w obiekcie, ale kibice mieli podobne zdanie, bo Chemik dostarczył powodów do radości.

Chemik Police - AZS Politechniki Śląskiej Gliwice 3:0

Powiedziała po meczu - Joanna Pomykacz

Powiedziała po meczu - Joanna Pomykacz

Co sprawia mi większą przyjemność: dobra wystawa, czy udana "kiwka"?

Najważniejsze, które zagranie daje punkt. Jak oba,
to oba są tam samo przyjemne. Dziś zdobyłam ich
jak na rozgrywającą dużo, bo jak mogę, to staram się odciążyć dziewczyny w ataku. Za wszelką cenę
chciałyśmy wygrać 3:0 i udało się.

Chemik Police - AZS Politechniki Śląskiej Gliwice 3:0 (25:11, 25:16, 25:20)

Kibiców w hali było tylko 250, co jak na możliwości Chemika jest kiepską średnią. Część zapewne skorzystała z pięknej pogody. Ci, którzy zjawili się w hali na pewno nie żałowali - co najwyżej mogli
być zawiedzeni, że Chemik wygrał tak szybko.

Chemik potrzebował na beniaminka z Gliwic zaledwie godzinę. - Tamte dziewczyny przegrały ten mecz już w szatni - podsumował boiskowe wydarzenia trener Chemika, Mariusz Bujek. Faktycznie, w pierwszym secie policzanki powaliły rywalki na kolana - 9:3, 17:7 i 25:11. W drugim wyrównana
walka trwała do stanu 11:11.

Potem przeciwniczki popełniły błędy w ataku i zrobiło się 16:11. A w końcówce rywalki serwisami rozstrzelała Ewa Kwiatkowska. W trzecim było 4:2 dla gości, lecz potem wszystko wróciło do przyjemnej dla Chemika normy. Przy stanie 18:12 na boisko weszła druga rozgrywająca, Klaudia Boguszewska.

A przy prowadzeniu gospodyń 21:13 na parkiecie pojawiła się Dominika Mażul, grająca z nr. 12 po byłej atakującej, Monice Bryczkowskiej. Debiutująca w Policach w barwach Chemika Mażul (wcześniej występowała w II-ligowym RSMS Police) zdobyła punkt na 24:18 i wszyscy kibice byli szczęśliwi, że tak
łatwo przyszła naszej drużynie wygrana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński