Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemik chce zapiąć ostatni guzik. "Wystarczy" wygrać z Dąbrową

Rafał Kuliga
Już w piątek Chemik może awansować do finału.
Już w piątek Chemik może awansować do finału.
Tylko cztery dni minęły od ostatniego spotkania Chemika Police z Tauronem Dąbrowa Górnicza. Dziś kolejne, w którym podopieczne Giuseppe Cuccariniego mogą wywalczyć awans do finału. Początek o godzinie 18.

Chemik Police jest w bardzo dobrej sytuacji wyjściowej. Dzięki zwycięstwom we własnej hali, potrzebuje jedynie jednej wygranej, aby wykonać plan minimum na ten sezon, czyli awansować do finału Orlen Ligi. Ten etap gwarantuje udział w Lidze Mistrzyń, rozgrywkach, do których Chemik wyraźnie się przymierza.

- Gratulacje należą się całemu zespołowi za te dwa, bardzo ważne dla nas, zwycięstwa. Dąbrowa grała ambitnie w obronie i trudno było zmieścić piłkę w boisku. Dobrze, że udało nam się wygrywać sytuacje stykowe, zwłaszcza w końcówkach setów. Teraz ze spokojniejszą głową, w dobrych nastrojach i zdeterminowane pojedziemy do Dąbrowy Górniczej - powiedziała, w trakcie pomeczowej konferencji prasowej, Anna Werblińska, kapitan.

Rywalki policzanek na pewno się nie podadzą. Włodarze klubu muszą mieć świadomość, że w takim zestawieniu personalnym nie mogą oczekiwać cudów. A takowym na pewno byłby awans do finału i pokonanie Chemika. Stąd też drużyna pozbawiona jest presji, wygórowanych oczekiwań. Pozostaje jedynie sportowa ambicja, a ta często potrafi wyzwolić w siatkarkach szczególną zadziorność.

- W meczach z Chemikiem za późno budziłyśmy się do gry, dlatego gospodynie to wykorzystały. Teraz rywalizacja przenosi się do nas i chcemy zwyciężyć - zapowiada Krystyna Strasz, libero Tauronu.

W Policach, szczególnie w trakcie poniedziałkowego meczu, pojawiły się problemy z frekwencją. Trybuny i tak małej hali nie wypełniły się, choć to półfinał Orlen Ligi. Albo Chemik zbyt rozpieścił swoich fanów dobrymi wynikami, albo rozgrywanie meczów w poniedziałek, do tego transmitowanych w telewizji, nie sprzyja siatkówce. W Dąbrowie Górniczej ma być inaczej. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że na trybunach może pojawić się około dwóch tysięcy kibiców. Świadome słów Strasz oraz siły zwolenników rywalek są siatkarki Chemika, które zachowują chłodne głowy.

- Zdziwiłabym się, gdyby Krysia, albo któraś z pozostałych dziewczyn z Dąbrowy, powiedziała co innego. To by oznaczało, że się poddają. My jednak jesteśmy na tyle dobrym zespołem, że podejmiemy każde wyzwanie. Wierzę, że na piątkowy mecz wyjdziemy skoncentrowane i go wygramy - podsumowuje, w rozmowie z oficjalną stroną klubu, Agata Sawicka, libero Chemika.

Początek meczu w Dąbrowie Górniczej o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński