Policjanci ustalili, że kobieta od sierpnia do września sukcesywnie podbierała zdrapki z kolektury, w której pracowała. Wspólnie ze swoim partnerem po sprawdzeniu kuponów realizowała wygrane w innych punktach na terenie Wałcza i Mirosławca, zaś nietrafione zdrapki wyrzucała.
- Kiedy właściciel zauważył brak znacznej ilości zdrapek zarządził w kolekturze remanent - relacjonuje - mówi sierż. Beata Budzyń z policji. - Wtedy młoda kobieta przyznała się do kradzieży i złożyła wyjaśnienia. Tłumaczyła, że w ten sposób chciała powiększyć niski budżet domowy. Podczas czynności policjanci zabezpieczyli część zrealizowanych zdrapek.
Podejrzanej za kradzież grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności, zaś jej mąż odpowie za przestępstwo paserstwa.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?