Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chciał zatrzymać pijanego kierowcę. O mało sam nie zginął. Trwa ostatni dzień zbiórki

RED
Dramatyczne sceny rozegrały 25 grudnia 2020 roku w Szczecinie. Młody mężczyzna chciał zatrzymać kierowcę, który jak podejrzewał społecznik, był pijany. Kierowca audi najechał tyłem na mężczyznę. Do dziś znajduje się on w szpitalu w stanie ciężkim. Potrzebuje pieniędzy na rehabilitację.

Przeczucie okazało się trafne, ale okoliczności obywatelskiego zatrzymania były dramatyczne. Pijany kierowca audi najechał tyłem na interweniującego mężczyznę, który z urazem głowy trafił do szpitala. Został zatrzymany przez policję. Miał ok. 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Przed Kubą było jeszcze całe życie, pełne planów i marzeń. Nigdy nie pomyślelibyśmy, że wigilijny wieczór skończy się rodzinną tragedią. Do dzisiaj Kuba znajduje się w szpitalu w stanie ciężkim, ponieważ tamtego dnia postanowił zapobiec nieszczęściu i przeciwstawił się pijanemu kierowcy - piszą rodzice Kuby, który padł ofiarą pijanego kierowcy.

23-latek przeszedł dwie operacje, trepanację czaszki, składanie kości twarzoczaszki. W pierwszych godzinach jego stan został określony przez lekarzy jako śmiertelny. W tej chwili jego stan jest stabilny. Wiadomo już, że będzie wymagał rehabilitacji.

Kubie potrzebna jest pomoc. Dziś trwa ostatni dzień zbiórki. Nadal brakuje ponad 100 tysięcy złotych.

LINK DO ZBIÓRKI

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chciał zatrzymać pijanego kierowcę. O mało sam nie zginął. Trwa ostatni dzień zbiórki - Głos Koszaliński

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński