Sprawa zaczęła się od wjechania pod prąd na rondo w Dziwnowie. Niebezpieczny manewr zauważyli policjanci. Okazało się, że kierowca był pijany.
Próbował przekupić mundurowych proponując im 10 tys. zł łapówki. Sprawa trafiła do sądu. Okazało się, że mężczyzna był już karany za jazdę po pijanemu. Nie wiedział, że według nowych przepisów ponowny wyrok za jazdę pod wpływem alkoholu oznacza więzienie, bo sąd nie może zawiesić kary poza szczególnymi przypadkami.
- Ale tu żadnego szczególnego przypadku nie było. Niewielu kierowców zdaje sobie sprawę, że ubiegłoroczna nowelizacja kodeksu karnego bardzo zaostrzyła przepisy za jazdę pod wpływem alkoholu. Druga wpadka kończy się więzieniem - mówi prok. Jarosław Przewoźny, szef kamieńskiej prokuratury.
Wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?