Do dyskusji doszło między radnym Robertem Wawrzyniakiem a Janem Kurowskim, pracownikiem urzędu. Po zajściu przewodniczący Rady Miejskiej dostał od urzędnika pismo z prośbą o wyjaśnienie zachowania radnego.
W spotkaniu uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Dyskutowały m.in. o nieuchwaleniu przez radnych aktualizacji wieloletniego planu inwestycyjnego na lata 2006-2010. We fragmencie pisma urzędnika czytamy, że radny Robert Wawrzyniak "dopuścił się manipulacji obarczając burmistrza miasta winą za przekładanie projektów uchwał związanych z WPI oraz projektem budżetu na 2006 r. na za pięć dwunasta, co uniemożliwia radnym rzetelne przeanalizowanie tych dokumentów".
W notatce służbowej, urzędnik opisał także przebieg słownych utarczek.
Na moje stwierdzenie: Panie Radny Wawrzyniak, muszę powiedzieć, że Pana zachowanie jest bezczelne, proszę nie odbierać tego osobiście, ale tak jest..., radny stwierdził, że w tej sytuacji należałoby się zachować po męsku i dać mu w ryja.
Radny Robert Wawrzyniak twierdzi, że to on pierwszy poczuł się zaatakowany napastliwym tonem wypowiedzi urzędnika.
- Na tym spotkaniu byłem gościem pana burmistrza Jędrzejewskiego. Niestety nie zareagował na zachowanie swojego podwładnego. Burmistrz powinien bronić radnego, którego zaprosił do udziału w dyskusji - twierdzi Wawrzyniak.
Obecni na spotkaniu mieszkańcy Kamienia twierdzą, że byli świadkami samorządowej kampanii wyborczej.
Robert Wawrzyniak jest nauczycielem języka polskiego w Liceum Ogólnokształcącego w Kamieniu Pomorskim. O opinię, czy takie zachowanie nauczyciela powinno być wyjaśniane, zapytaliśmy urzędników Kuratorium Oświaty w Szczecinie.
- Kuratorium nadzoruje dyrektorów szkół. Nauczycieli z kolei nadzorują ich pracodawcy, czyli dyrektorzy. Kurator nie ma kompetencji, aby badać tę sprawę - wyjaśniła Zofia Morawska, dyrektor wydziału informacji w zachodniopomorskim kuratorium.
Ewa Milczarska, dyrektor liceum
Dostałam pismo od przewodniczącego rady. Z opisu wynika, że pan Wawrzyniak nie zachował się tak bez żadnego powodu. Został sprowokowany przez pana Kurowskiego. Pan Wawrzyniak był na tym spotkaniu prywatnie. Nie występował w imieniu szkoły, nie upoważniałam go do tego. Zresztą ta sprawa nie dotyczy zupełnie szkoły. Podczas rozmowy z Robertem Wawrzyniakiem podkreśliłam, że mimo wszystko zawsze jesteśmy postrzegani jako nauczyciele. Poradziłam, aby zachowywał się bardziej powściągliwie. Przez wiele lat, kiedy pracujemy razem Robert Wawrzyniak nigdy nie zachował się w szkole w sposób niegodny nauczyciela.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?