W ostatnim "Głosie Stargardzkim" napisaliśmy, że tenisiści stołowi stargardzkiego ATS-u nie mieli we wrześniu gdzie trenować. Dyrektor Gimnazjum nr 1, gdzie w ostatnich latach trenowali pingpongiści, nie znalazła dla nich miejsca w grafiku wykorzystania sali gimnastycznej.
Przedstawiciele ATS-u interweniowali u prezydenta Stargardu, ten zlecił zajęcie się ta sprawą Elżbiecie Świderskiej, naczelnik wydziału oświaty w stargardzkim
magistracie. Jak się okazało, urzędnicy nie pomogli tenisistom.
Elżbieta Świderska, a także dyrektor Gimnazjum nr 1, mówią, że ze względu na zwiększoną liczbę zajęć dla uczniów szkoły, nie było na sali gimnastycznej miejsca dla pingpongistów na trzy czy cztery treningi w tygodniu.
ATS zaczął szukać pomocy w szkołach ponadgimnazjalnych i znaleźli ją w Zespole Szkół nr 5. Mogą tam trenować trzy razy w tygodniu. Tyle że sala gimnastyczna tej szkoły znajduje się na obrzeżach miasta, a treningi rozpoczynają się o godzinie 19.45.
- Jestem bardzo zdenerwowany tą sytuacją, a najbardziej na stargardzkich radnych, którzy nic z tą sytuacją nie zrobili - mówi ojciec dziesięciolatka, który do tej pory chodził na zajęcia pingpongistów ATS-u. - Mój syn i jego rówieśnicy od przyszłego tygodnia najprawdopodobniej zrezygnują z tych zajęć z powodu godzin w których odbywają się treningi. Te godziny sprawią, że w klubie zabraknie narybku. Rozmawiałem z innymi rodzicami i też przestaną wozić swoje pociechy na treningi.
Zarząd ATS-u obawia się, że wrześniowe kłopoty ze znalezieniem sali do treningów rzeczywiście odbiją się na funkcjonowaniu klubu.
- Tenis stołowy w Stargardzie ma blisko sześćdziesięcioletnią tradycję - mówią włodarze ATS-u. - Ale nie traktuje się nas tak samo poważnie jak choćby koszykarzy Spójni czy piłkarzy Błękitnych. A przecież my też rywalizujemy w lidze. Ale jakoś nam tak chętnie jak innym klubom się nie pomaga. Liczyliśmy, że chociaż urzędnicy pomogą nam znaleźć salę do treningów. Ale pomocy nie było.
- Dla dziesięciolatków, po całym dniu nauki, trenowanie od 19.45 do 21.30 nie jest dobrym rozwiązaniem - dodaje rodzic chłopca trenującego w ATS-ie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?