- Skoro nikt z państwa tam nie był, to ja pokażę zdjęcia - mówiła na wczorajszym spotkaniu w Urzędzie Miejskim do projektantów jedna z mieszkanek osiedla. - Gdzie tu jest miejsce na wielorodzinną zabudowę?! Państwo nie macie wyobraźni!
Sami zagospodarowali
Chodzi o teren na zapleczu budynków przy ulicach: Dywizjonu 303, Kombatantów i Kolonistów. Ze wszystkich stron jest on otoczony szeregowcami. Pomiędzy ogrodami ciągnie się niewielki odcinek zieleni. Nie ma do niego drogi dojazdowej, a jedynie przeciwpożarowa.
Grunt ten należy do miasta. Przez lata leżał jednak odłogiem. Mieszkańcy szeregowców, nie chcąc oglądać za oknami bałaganu, postanowili go uporządkować.
- Jak się tu przeprowadziliśmy, to było tu gruzowisko - wspomina Andrzej Adamek, mieszkaniec jednego z domów. - Chcieliśmy kupić ten grunt, ale miasto nie zgodziło się na to.
Mieszkańcy na własny koszt wykonali szereg prac, w tym m.in. drenaż gruntu. Nawieźli też nową ziemię i zasadzili drzewka. Teraz mogą to wszystko stracić. W projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który został właśnie przygotowany przez miasto, znalazł się zapis o przeznaczeniu terenu pod zabudowę.
Blok za płotem
Na niewielkim obszarze mógłby stanąć budynek wielorodzinny o wysokości do 12 metrów, z dopuszczoną działalnością usługową oraz drogami dojazdowymi.
- Nam pozwolono budować domy do wysokości 7,5 metra, a teraz ma stanąć za płotem budynek wysoki na 12 metrów? - pytali rozgoryczeni mieszkańcy. - Nie dość, że zasłoni nam światło, to jeszcze zburzy spokój, jaki tam panuje.
Wnioski mieszkańców nie zostały wzięte przez projektantów pod uwagę, mimo iż na ten temat wypowiadała się m.in. Rada Osiedla Bukowo.
- Występowaliśmy do miasta z pismem, że nie zgadzamy się na zabudowę inną niż jednorodzinna, ani też na sklepy średnio- i wielkopowierzchniowe - mówi Bożena Kosińska, wiceprzewodnicząca rady. - Nasze zastrzeżenia nie zostały wzięte pod uwagę.
Szukają pieniędzy
Mieszkańcy nie mogą już składać wniosków do projektu planu - minął termin. Do drugiego maja mogą jedynie zgłaszać na piśmie swoje uwagi.
- Ludzie mają rację - przyznał Piotr Kęsik, radny miejski. - Sytuacja, która zaistniała, to wynik trudnej sytuacji finansowej miasta. Coraz mniej terenów się zbroi, pewnie służby prezydenta dostały zalecenie, żeby projektować takie plany zagospodarowania przestrzennego, które przyniosą gminie jak największe dochody. Jest to jednak nieuczciwe wobec mieszkańców, którzy jakiś czas temu kupili tu działki, a ówczesny plan zagospodarowania nie przewidywał budynków wielorodzinnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?