Sala posiedzeń w Urzędzie Gminy w Goleniowie na dwie godziny zamieniła się w miejsce, gdzie starły się dwa pokolenia. Dyskutowano o przyszłości miasta. Wśród najważniejszych potrzeb młodzi goleniowianie wymienili skatepark, tor kartingowy, salę do tańca, profesjonalną drużynę piłkarską, nową salę gimnastyczną i klub młodzieżowy. Przy tym sami nie deklarowali, że zaangażują się w realizację tych planów, bo - jak niektórzy podkreślali - nie będą wkładać wysiłku w coś, z czego skorzystają inni.
- Egoistyczna postawa, koncert życzeń i zero własnej inicjatywy - podsumowała opinie kolegów jedna z dyskutantek, Ania. - Pójdźmy po radę do dorosłych, ale więcej róbmy sami.
Ale takich jak Ania nie było na sali wielu.
Są rzeczy ważniejsze...
- Przecież tyle ważniejszych rzeczy czeka na realizację. Kto da pieniądze na salę tańca, skoro nasze drogi z dnia na dzień się rozsypują? Za wielkie oczekiwania i zero własnej inicjatywy - komentowali dorośli.
Wielu dorosłych, uczestniczących w debacie podkreślało, że młodzieży brakuje "ekonomicznego myślenia".
- Bo wymyślić, że się chce tor kartingowy, to żadna sztuka. Problem polega na tym, żeby pokazać, skąd wziąć pieniądze i gdzie znaleźć dogodne miejsce na jego budowę - mówili dorośli.
Bez efektu
Pierwsza taka debata w gminie nie przyniosła przełomowych ustaleń. Gminni włodarze z przymrużeniem oka potraktowali listę życzeń młodzieży. A ci ostatni, zniecierpliwieni przedłużającą się dyskusją, opuszczali salę jeszcze przed końcem debaty.
- I to jest dowód na to, jak mało w tych młodych ludziach konsekwencji i cierpliwości - zauważyli przyglądający się spotkaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?