Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą go odwołać, bo niekulturalny

Mariusz Parkitny, 5 czerwca 2002 r.
Burmistrz Goleniowa Andrzej Lewek podpisał się pod wnioskiem o odwołanie wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej, Bronisława Polańskiego. Na zdjęciu burmistrz
Burmistrz Goleniowa Andrzej Lewek podpisał się pod wnioskiem o odwołanie wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej, Bronisława Polańskiego. Na zdjęciu burmistrz
Niekulturalne i lekceważące zachowanie zarzucają wiceprzewodniczącemu Rady Miejskiej Goleniowa, radni rządzącej w mieście koalicji. Chcą jego odwołania ze stanowiska. Wniosek w tej sprawie trafił już do przewodniczącego Rady Miejskiej. - To zemsta polityczna odpowiada wiceprzewodniczący.

Pod wnioskiem o odwołanie Bronisława Polańskiego podpisało się dziewięciu radnych z SLD i PSL, m.in. burmistrz Andrzej Lewek, wiceburmistrz Jerzy Kowalski, Bogdan Zaczkiewicz, przewodniczący klubu SLD. Ich zdaniem "Polański od dłuższego czasu na forum Rady Miejskiej prezentując swoje stanowisko w różnych kwestiach dyskredytuje innych radnych wyrażając się w sposób lekceważący i niekulturalny". Według wnioskodawców zachowanie wiceprzewodniczącego nie licuje z zajmowanym przez niego stanowiskiem.

Radni oskarżyli też Bronisława Polańskiego o zerwanie kwietniowej sesji, podczas której miało dojść do głosowania stanowiska potępiającego innego radnego.

Wieceprzewodniczący odpiera zarzuty. Według niego sprawa ma charakter polityczny. Kilka miesięcy temu został wykluczony z klubu SLD za krytykę poczynań władz Goleniowa. Obecnie jest członkiem klubu "Lewica Samorządna".

- Teraz zarząd miasta przystąpił do zemsty politycznej za to, że nie chciałem popierać błędnych decyzji burmistrza i jego ludzi - mówi Polański.

Wiceprzewodniczący nie zgadza się z zarzutem lekceważenia radnych i braku kultury osobistej.

- Staram się traktować wszystkich radnych jednakowo, nie podnoszę głosu, nie używam niecenzuralnych słów - tłumaczy. - Prowadzę posiedzenia rady jak najlepiej potrafię.

Według niego nietrafiony też jest zarzut o zerwaniu sesji, która odbyła się 25 kwietnia. Radni koalicji chcieli wtedy przeforsować stanowisko potępiające zachowanie innego radnego. Chodzi o Mariana Rynkę, który miał używać inwektyw i pomówień w stosunku do przewodniczącego rady Mirosława Chylickiego.

- Nie zerwałem sesji - mówi Polański. - Musiałem ją przerwać, bo na sali nie było quorum. Wszystko jest w protokołach. Inna sprawa, że rada nie jest po to, aby wystawiać cenzurki z zachowania.

Podobnie uważa Iwona Walk-Gulczyńska, radca prawny Urzędu Miejskiego w Goleniowie. - Do kompetencji radnych nie należy ocena radnych - czytamy w przygotowanej przez nią opinii prawnej.

Wniosek o odwołanie Bronisława Polańskiego głosowany na sesji 13 czerwca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński