Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą być drugim Ciechocinkiem

Sławomir Włodarczyk, 7 lutego 2006 r.
Pyrzyce chcą wykorzystać pobliskie złoża wód geotermalnych i zbudować leczniczą tężnię. Samorząd liczy, że dzięki tej inwestycji Pyrzyce staną się uzdrowiskiem, a do miasta zaczną zjeżdżać kuracjusze z całej Europy.

Wpierw trzeba jednak wykonać plany inwestycji i zdobyć pieniądze na jej realizację. Koszt to około 1 mln złotych. W Pyrzycach liczą, że w przedsięwzięciu pomoże Unia Europejska.

Jest szansa, że budowa tężni przyciągnie do Pyrzyc poważnych inwestorów.

- Uzdrowisko niesie za sobą całe zaplecze - przekonuje Artur Marcinkiewicz, szef rady miejskiej. - To ośrodki wypoczynkowe, uzdrowiskowe, hotele, może szpital, a także moc turystów, szczególnie zza Odry. Niemcy mieliby tu bliżej niż np. do Kołobrzegu czy Połczyna Zdroju. Tężnia to dla biednego regionu borykającego się z wysokim bezrobociem wielka szansa.

Pomysł samorządowców popierają lekarze.

- Unoszące się opary ze źródeł wód solankowych działają leczniczo przy schorzeniach np. górnych dróg oddechowych, tarczycy, u dzieci z astmą, a także w schorzeniach dermatologicznych skóry. Utworzy się specyficzny mikroklimat, zbliżony do morskiego, bogaty w jod i inne mikroelementy - przekonują medycy.

Pyrzyce przy realizacji pomysłu zamierzają współpracować z partnerskim miastem Bad Sulze (Niemcy), gdzie tężnia istniała w niedalekiej przeszłości, ale strawił ją pożar. Samorząd nie wyklucza, że jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z zamierzeniami, to w Pyrzycach powstaną kolejne takie budowle.

***

Działanie tężni polega na rozpyleniu w powietrzu solanki pochodzącej z głębi ziemi. Kuracjusze wchłaniają minerały tak poprzez skórę jak i przez błony śluzowe górnych dróg oddechowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński