Inicjatorką i pomysłodawczynią akcji jest Krystyna Pohl, dziennikarka zajmująca się tematyką morską, nasza redakcyjna koleżanka.
- Maszt jest symbolem polskości Szczecina - mówi Krystyna Pohl. - Pochodzi z historycznego statku, który pod koniec swojego żywota przez osiem lat pełnił funkcję liceum morskiego zwanego też Szkołą Twardzieli. Wielu jego absolwentów ukończyło później szkołę morską, zostało kapitanami i dowodziło statkami na całym świecie. I najważniejszy dla szczecinian argument - maszt pochodzi ze statku nazwanego imieniem Konstantego Maciejewicza, legendarnego Kapitana Kapitanów, sławnego Macaja, założyciela po wojnie w Szczecinie naszej szkoły morskiej.
Dziennikarka dodaje też:
- Tym razem maszt ,wracając na swoje miejsce, powinien być porządnie posadowiony, jak przystało na takie obiekty, a nie zalany betonem,jak do tej pory. Stworzyłby się piękny klimat w tym zakątku miasta. Tu witałby przyjezdnych maszt, obok Muzeum Przełomów i nowa filharmonia, tuż obok Akademia Morska i Aleja Kapitanów. Wiem, że ziemia należy do miasta, a więc to ono powinno zadbać o ten skwer na wlocie do śródmieścia. Tuż obok Bramy Królewskiej, dwadzieścia metrów dalej, jest skwer dużo większy. Tu miasto dba niemal o każde źdźbło trawy. Krystyna Pohl dotarła ze swoim pomysłem do środowiska morskiego Szczecina.
Jej pomysł spotkał się z dużym uznaniem. Poparli go Polska Żegluga Morska i Klaster Morski, a także wiele firm funkcjonujących w naszym mieście.
Firmy branży morskiej zaproponowały, że same sfinansują remont masztu. Dyrektor Polskiej Żeglugi Morskiej, Paweł Szynkaruk zażartował nawet: - Muzeum na modernizację masztu chce przeznaczyć dwa lata, a nam remont statku zajmuje półtora miesiąca. Mamy więc nadzieję, że pojedynczy maszt uda się odnowić szybciej.
Maszt Maciejewicza zniknął ze swojego miejsca na skwerze wlotowym do centrum miasta tuż przed sierpniowym finałem regat The Tall Ships' Races. Zdemontowało go Muzeum Narodowe, którego stanowi własność. Natomiast ziemia, na której stał, jest własnością miasta i na tym tle dochodziło do nieporozumień w kwestii, kto powinien dbać o maszt i jego otoczenie.
- Wszystkie instytucje zainteresowane powrotem masztu na swoje stare miejsce będą zwracały się do marszałka województwa, któremu podlega Muzeum Narodowe, do prezydenta Szczecina i do samego Muzeum Narodowego - mówi Krystyna Pohl. Czy pomysł trafi do właścicieli masztu, Muzeum Narodowego i marszałka województwa oraz do właściciela ziemi, magistratu, napiszemy gdy zapadną konkretne decyzje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?