Chaos na lotniskach w całej Europie. A jak jest na lotnisku w Goleniowie?

Od kiedy popyt na latanie wrócił do poziomu sprzed pandemii, na lotniskach brakuje personelu do obsługi bagaży, kontroli bezpieczeństwa, ochrony czy sprzątania. Lotniska nie są w stanie obsługiwać zaplanowanych lotów.

Dla przykładu - jak podaje Wizz Air z usług tylko tej linii w czerwcu 2022 roku skorzystało o 179 proc. więcej pasażerów w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku.

- Wszędzie brakuje personelu - zauważa Krzysztof Domagalski z portu lotniczego Szczecin-Goleniów. - Na szczęście u nas udało się tego uniknąć - dodaje i tłumaczy, że największe kłopoty mają duże lotniska.

- A to dlatego, że jeśli przed pandemią było tam zatrudnionych około 70 tysięcy pracowników, a w czasie pandemii lotniska zwolniły 20 procent personelu, to teraz tych ludzi do obsługi brakuje - podkreśla.

Tłumaczy też, że procedury przy zatrudnianiu na nowo pracowników na lotniskach są bardzo skomplikowane i obarczone wieloma przepisami, a procedury z konieczności bardzo długo trwają.

- Bo na przykład trzeba sprawdzić, czy kandydat na pracownika lotniska nie jest czasami karany, trzeba go przeszkolić w nowych procedurach - opowiada i podkreśla, że lotnisko w Goleniowie nie ma takich kłopotów. - Bo my w czasie pandemii nikogo nie zwolniliśmy. Ale u nas pracuje przy obsłudze 130 osób.

Ten chaos oraz niepewność związana z lotami spowodowała za to, że dynamicznie zaczęło rosnąć zainteresowanie produktami ubezpieczeniowymi wśród podróżujących, którzy szukają różnych dróg, by zabezpieczyć się na wypadek odwołanego lotu i wakacji.

Coraz więcej podróżnych chce chronić się przed nieprzewidzianymi okolicznościami, jak odwołanie, opóźnienie lotu czy tzw. overbooking. Dokupują więc dodatkowe świadczenia, dzięki którym mogą liczyć na odszkodowanie. Jak zauważył jeden z portali ułatwiających podróżowanie samolotami, wzrost tego typu usług wzrósł w maju w porównaniu do kwietnia o 24,3 proc., a następnie o 44,3 proc. od maja do czerwca i 24,8 proc. od czerwca do lipca. Z Polski odnotowano 36,2 proc. wzrost od maja do czerwca i kolejny 19,9 proc. skok w zakupie od czerwca do lipca.