Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CH Turzyn: regionalne budki znikają

Marek Rudnicki [email protected]
Stragany zaczęto reklamować na początku listopada ubiegłego roku. Jest styczeń tego roku. Z 10 budek pozostały jedynie trzy, a i te zamknięte na głucho.
Stragany zaczęto reklamować na początku listopada ubiegłego roku. Jest styczeń tego roku. Z 10 budek pozostały jedynie trzy, a i te zamknięte na głucho. Adam Słomski
Zaczęło się od entuzjazmu mieszkańców, którym spodobał się kiermasz z produktami regionalnymi. Przeciwni budkom byli architekci. Dziś z dziesięciu straganów zostały tylko trzy.

Miody, ryby, sery, wędliny, owoce, cukierki i inne artykuły regionalne można było kupić w budkach wystawionych jeszcze do niedawna przed nowym Turzynem. Wszystkie pod hasłem "Polskie Smaki".

Władze Turzynu zapowiadały, że ów targ produktów regionalnych będzie działał przez cały rok.

- Targ i stragany to powrót do tradycji kupieckiej - tłumaczyła Żaneta Olszewska z centrum handlowego. - W każdej z tych budek będą artykuły spożywcze i dekoracyjne, czyli miody zagrodowe, będzie świeża ryba bałtycka, wędzona, a także rośliny nasadowe, ogórki, kapusta kiszona, sery zagrodowe, warzywa, owoce.

Gdy targ uruchomiono, budził duże zainteresowanie szczecinian. To było coś innego, co zawsze szuka klient zdegustowany codziennością i byle jakością towarów z marketów.

Uruchomiono wędzarnię ryb i sprzedaż wyszukanych serów. Duże zainteresowanie budziły bardzo dobre, regionalne miody. Zapowiadano sprzedaż gorącej czekolady i rozgrzewających napojów winnych. Ludziom budki podobały się, ale architektom już nie.

- Po raz kolejny mamy w mieście do czynienia z przyzwoleniem na zaśmiecanie kawałka miasta tandetnymi budkami - wypowiedziała się dla jednej z gazet architekt Emilia Budkiewicz. - Szkoda, że autorzy pomysłu nie zwrócili się do fachowców z projektem. Może udałoby się pożenić pomysł na zarabianie pieniędzy z ładną architekturą.

Na skutek nie trzeba było długo czekać.

- Mieliśmy pozwolenie tylko do końca grudnia - tłumaczy Żaneta Olszewska. - Mimo że budki stały na naszym terenie, architekt miasta nie zezwolił na ich dalsze tam usytuowanie.

- To była jedynie opinia architekta, a nie wiążąca decyzja - tłumaczy Tomasz Klek z urzędu miasta. - Pani architekt tłumaczyła, że takie budowle można okazjonalnie wystawiać, ale na stałe nie wpisują się w architekturę miasta.

Obecnie Turzyn przenosi budki do wnętrza galerii. Dwie już stanęły w patio. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że teraz przeciwni temu są właściciele stoisk w pasażu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński