- Ceny w stosunku do ubiegłego roku wcale nie są wyższe - mówi pani Ania, która na rynku Pogodno prowadzi swój stragan już parę dekad. - Oczywiście, ten towar, który właśnie się pojawia i nie ma jeszcze na niego pełnego sezonu, jest na razie droższy. Trzeba więc poczekać na niższe ceny. Drożej natomiast kosztują te warzywa czy owoce, które - tak jak w przypadku ogórków czy moreli - dopadła zaraza albo wiosną przymarzły i plony w tym roku nie są duże - tłumaczy.
Bo w tej chwili cena kilograma ogórków trochę niepokoi. Na rynku Pogodno kilogram ogórków śremskich kosztuje nawet 15 zł, ogórki gruntowe są po 13,5 zł, ale też po 11 zł.
- Na ogórki pełny sezon był w lipcu i wtedy to warzywo było najtańsze - dodaje pani Ania.
Rzeczywiście w połowie lipca na podwarszawskich Broniszach ogórki gruntowe kosztowały od 4 do 7 zł za kilogram w zależności od kalibru i jakości. Podobne ceny obowiązywały na Giełdzie Kaliskiej.
- Za to teraz mamy sezon na kurki - mówi pani Ania.
Na straganach na rynku Pogodno można je kupić od 42 zł do 49,9 zł za kilogram.
Coraz tańsze są też pomidory. Ceny od 9 zł do 29,9 zł za kilogram w zależności od rodzaju, wielkości i świeżości.
- Klienci u nas chcą tylko pomidorów polskich - zaznacza pani Ania. - W ogóle nie kupują tych z Holandii - podkreśla i dodaje, że teraz to na razie nikt pomidorów nie kupuje na przeciery czy keczupy, bo z jednej strony trochę jeszcze za wcześnie i pomidory nie mają „swojej najniższej ceny”, a z drugiej, to młodzi nie robią już weków.
- Wolą kupić gotowe przetwory - mówi pani Ania. - Skończyły się czasy wekowania i robienia zapasów na zimę.
Raczej nie nastawia się też na to, że klienci będą w większych ilościach kupowali u niej w tym roku śliwki na powidła.
- To dużo roboty przy takich przetworach - mówi. - Młodzi sporadycznie zabierają się do takiej roboty. Poza tym jeszcze za wcześnie na śliwki.
Na razie kilogram śliwek kosztuje na ryneczku od 7 zł do 15 zł - w zależności od wielkości i rodzaju.
Pani Ania zwraca jednak uwagę na ceny fasolki, kalafiora czy marchewki.
- Fasolka jest po 13 zł, a u mnie można kupić tę bardziej wysuszoną nawet za 5 zł za kg - twierdzi i od razu tłumaczy, że wystarczy taką suchą fasolkę na noc wstawić do miski z wodą i rano „ona ożyje”. - Będzie jak ta droższa.
U niej nie podrożała też od ubiegłego roku rzodkiewka, szczypior, czy czosnek, ale wyraźnie potaniały ziemniaki.
- Te młode, które klienci najbardziej lubią, są teraz po 2,9 zł za kg - podkreśla pani Ania. - W ubiegłym roku były dwa razy droższe.
Zwraca też uwagę na ceny owoców.
- Pamiętacie aferę z czereśniami? Te wczesne były nawet po 200 zł za kilogram, a teraz choć jest już „grubo” po sezonie są po 28 zł za kg - podkreśla.
Dodaje też, że ten rok nie przyniesie niskich cen na morele (teraz kosztują 14,8 zł), bo drzewka za bardzo zmarzły w maju i morele nie obrodziły. Liczy jednak na niższe ceny jabłek i gruszek.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?