Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Centralna Liga Juniorów. Pogoń Szczecin - Cracovia Kraków 2:0. Filmowe bramki Mateusza Łęgowskiego [WIDEO, ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Pogoń Szczecin - Cracovia 2:0 w CLJ U18.
Pogoń Szczecin - Cracovia 2:0 w CLJ U18. Sebastian Wołosz
Juniorzy starsi Pogoni Szczecin nadrobili zaległości w CLJ U18. W środę pokonali Cracovię Kraków 2:0.

- Nie przegraliśmy z byle kim, bo Pogoń to ułożony zespół. Wracamy do domów bez punktów, ale przyznam, że bardziej żałujemy tego, że trzy dni wcześniej zremisowaliśmy w Gdańsku, choć byliśmy zespołem lepszym. Taka jest jednak specyfika piłki młodzieżowej – mówił Andrzej Paszkiewicz, trener Cracovii Kraków U18. - W Szczecinie dobrze się to układało gospodarzom, bo pierwsza bramka ustawiała mentalnie boiskowe wydarzenia. My próbowaliśmy, szukaliśmy swojej gry, ale trzeba przyznać, że Pogoń nas przygniotła, była częściej w posiadaniu piłki i nam niewiele się udawało. W II połowie mieliśmy trochę więcej z gry, ale bez sytuacji.

- Z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na te trzy punkty. Stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych. Mecz był dosyć specyficzny, ale panowaliśmy na boisku i nie pozwoliliśmy na zbyt wiele przeciwnikom – podsumował Piotr Łęczyński, szkoleniowiec juniorów starszych Pogoni.

Co ważne – dla Pogoni był to czwarty mecz w ciągu 12 dni. Maraton spotkań (planowanych i zaległych) zakończy się w sobotę we Wrocławiu. Później zespół będzie mógł złapać trochę oddechu i normalnie potrenować. Przypomnijmy, że drużyna ostatnio miała kwarantannę, bo zawodnicy mieli w szkole kontakt z chorym na koronawirusa.

- Każdy ostatnio dla nas mecz to niewiadoma, bo zostawiamy dużo sił i nie wiemy, jak organizmy chłopaków na to zareagują. Na razie wszystko jest dobrze, więc z optymizmem kończymy nasz maraton spotkań. Do Wrocławia pojedziemy po pełną pulę – zapewnia Łęczyński.

Bohaterem spotkania z Cracovią został Mateusz Łęgowski. Pomocnik zdobył dwie bramki z rzutów wolnych.

- Strzeliłem dwie bramki, pomogłem drużynie w zwycięstwie, ale nie chcę nazywać siebie specjalistą od rzutów wolnych – stwierdził Mateusz. - Zawsze staram się pomóc drużynie, a jak mam okazję to próbuję strzelać także z wolnych.

Piotr Łęczyński: - Często słyszę takie opinie, że wygrał zespół słabszy, ale który potrafił wykorzystać stałe fragmenty gry. Ale wtedy warto spojrzeć – jak do tych SFG dochodziło, co by się wydarzyło, gdyby nie nastąpił faul. Sztuką jest uzyskanie takiej okazji, kolejną – skuteczna egzekucja.

Po godzinie gry Łęgowski został zmieniony.

- Ostatnio był w kwarantannie i niedawno wrócił do treningów. Spokojnie wprowadzamy go na wyższe obroty – tłumaczył szkoleniowiec. - Mateusz nawet jakby strzelił 5 bramek to by spokojnie stąpał po ziemi. Znam go od wielu lat, wiem jak podchodzi do piłki, co chce osiągnąć.

Ciekawa jest sytuacja Mateusza Łęgowskiego w Pogoni. Od kilku sezonów uważany jest za spory talent, gra w reprezentacjach Polski. Ma za sobą występy w seniorskiej III lidze i trenuje z pierwszym zespołem Pogoni. A rok temu był wypożyczony do akademii Valencii, ale przez koronawirusa musiał powrócić do Szczecina.

- Teraz dla mnie celem jest pierwszy zespół, a następnie zostać jednym z najlepszych w klubie. Mam swoje cele, sam na siebie nakładam presję i po to gram w piłkę, by teraz dążyć do gry w ekstraklasie, a gdy nadarzy się okazja to spróbować wyjechać z Polski. Chcę grać w topowych zespołach europejskich – mówi pomocnik Pogoni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński