Do przeszukania doszło kilka dni temu.
Sprawa ma związek ze śledztwem jaki prowadzi prokuratura dotycząca jednego ze strażników więziennych, który dostarczał ręczniki posłowi Stanisławowi Gawłowskiemu, gdy ten siedział w areszcie.
- Funkcjonariusze ze szczecińskiej Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego byli w ubiegłym tygodniu u asystenta jednego z posłów. Zabezpieczono tam nośniki danych, dane elektroniczne. Te czynności wykonaliśmy na zlecenie Prokuratury Krajowej w Szczecinie - potwierdza Temistokles Brodowski, rzecznik CBA.
Jak ustaliliśmy pracownik służby więziennej, który kontaktował się z posłem Stanisławem Gawłowskim w areszcie chciał w tamtym czasie skontaktować się z posłem Sławomirem Nitrasem i przychodził do jego biura poselskiego.
Nie wiadomo co chciał przekazać. Asystent posła informował go, że spotkania nie będzie. Od tamtej pory minął rok. A kilka dni temu CBA zabezpieczyło komputer asystenta.
- Sprawę uważam za skandaliczną. Nigdy z tym mężczyzną się nie spotkałem. On przychodził do biura poselskiego, a mój asystent informował go, że nie będzie spotkania ze mną. Teraz dowiaduję się o tym, że zabezpieczono komputery mojego asystenta. Jego kontakt z tym mężczyzną polegał tylko na tym, że informował go, że spotkania że mną nie będzie. Zastanawiam się czy to nie jakaś prowokacja polityczna - mówi nam oburzony poseł Sławomir Nitras. - Szczególnie bolesne jest dla mnie, że dotyka to mojego współpracownika i jego rodzinę. To oburzające, że tak wykorzystuje się prokuraturę i służby za nic mając zwykłych ludzi. Powinni zostać natychmiast przeproszeni przez Ziobrę - dodaje poseł.
Stanisław Gawłowski zatrzymany w Szczecinie przez CBA! W tle...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?