Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Całą dobę w stanie gotowości

p
Ratownicy pomagają rybakom na kutrach, przy urazach kończyn, zawałach uczestnicza też w poszukiwaniach rozbitków lub marynarzy i żeglarzy, którzy wypadli za burtę.
Ratownicy pomagają rybakom na kutrach, przy urazach kończyn, zawałach uczestnicza też w poszukiwaniach rozbitków lub marynarzy i żeglarzy, którzy wypadli za burtę. Piotr Pawłowski
W 16 akcjach na morzu brali w tym roku udział ratownicy z 2 Dywizjonu Lotniczy Marynarki Wojennej w Darłowie. W nadmorskiej bazie stacjonuje eskadra zwalczania okrętów podwodnych oraz eskadra ratownicza.

- Przeżyliśmy trudne chwile, gdy podczas akcji poszukiwawczej jeden ze śmigłowców musiał wrócić do bazy po paliwo - relacjonuje kpt. Suchodolski, oficer prasowy dywizjonu. - Nad wodą zastąpił go śmigłowiec rezerwowy, który staje w gotowości, kiedy pierwszy rusza do akcji. Dyżur każdej z załóg i jednostek trwa 24 godziny.
O kosztach akcji dowódcy nie chcą mówić. Podkreślają, że pomimo trudnej sytuacji budżetowej w wojsku, mają zapasy paliwa, nowoczesny sprzęt i przeszkoloną kadrę ratowniczą przygotowaną na każdy rodzaj interwencji.
- W akcjach na morzu współpracujemy z Niemcami i Szwedami - tłumaczy oficer prasowy. - W takich sytuacjach następuje podział Bałtyku na strefy odpowiedzialności.
Co zmieniło się w eskadrach po 11 września?
- Głównym przeznaczeniem jednostki jest eskadra zwalczania okrętów - mówi kpt. Zbigniew Suchodolski. - Współpracujemy z flotyllami okrętów. Po 11 września mamy wydłużone dyżury. Jesteśmy przygotowani do działania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński