Były stargardzki sportowiec i trener skazany za kradzież nielegalnie wyciętych drzew

Zarzut brzmiał: nielegalna wycinka, z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej, dębów, jesionów, buków i innych drzew, z terenu po byłym lotnisku, od kwietnia do 19.07.2017.

Było to działanie na szkodę Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które jest administratorem tego terenu, należącego do miasta.

Oskarżony wciągnął w proceder inne osoby, które - jak zeznawały w sądzie - zapewniał, że na wycinkę są potrzebne zgody, a jej celem jest przygotowanie terenu pod budowę fabryki. Proces w stargardzkim sądzie ruszył pod koniec października 2018 roku i trwał rok.

Oskarżony został uznany winnym i skazany. Był wniosek obrony o sporządzenie uzasadnienia wyroku i zapowiedź apelacji. Ostatecznie jednak apelacja nie wpłynęła i wyrok uprawomocnił się.

- Wyrok został wydany 7 października 2019 roku i jest prawomocny - informuje Michał Tomala z Sądu Okręgowego w Szczecinie. - Oskarżony został uznany winnym przywłaszczenia drewna o łącznej wartości około 93 tysięcy złotych. Została mu wymierzona kara roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 3 lata okresu próby, kara grzywny 400 stawek dziennych grzywny po 30 zł każda i obowiązek zapłaty na rzecz pokrzywdzonego - Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego kwoty 83 723,36 zł tytułem odszkodowania. Oskarżony został obciążony kosztami postępowania.

Ta znana nie tylko w stargardzkim sporcie postać była już wcześniej karana sądownie.

W 2014 roku policja zatrzymała go gdy kierował autem po alkoholu. Miał 0,8 promila. Sąd skazał go na 3 tys. zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez rok. Stracił wtedy pracę w klubie sportowym.

Od naszego Internauty mamy zdjęcie i filmik z wyciętym na terenie byłego lotniska w Kluczewie drewnem. Dziękujemy!

TUTAJ PISALIŚMY O POCZĄTKU PROCESU: W Stargardzie doszło do nielegalnej wycinki około 300 drzew. Oskarżony o jej zorganizowanie jest znany były sportowiec. Ruszył proces sądowy