Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byli żołnierze znowu prowadzą wojnę

Marek Rudnicki, 29 listopada 2004 r.
- Te wybory zostały sfałszowane - mówił tuż po ogłoszeniu wyników Jan Walukiewicz (na mównicy) wbrew protestom Ryszarda Bolukiewicza (obok).
- Te wybory zostały sfałszowane - mówił tuż po ogłoszeniu wyników Jan Walukiewicz (na mównicy) wbrew protestom Ryszarda Bolukiewicza (obok). Marek Rudnicki
Średnia wieku obradujących dawno przekroczyła 70 lat, mocne więc słowa, które padały, zbulwersowały wielu zaproszonych gości.

W atmosferze skandalu zakończyły się w sobotę w Szczecinie obrady IV Kongresu Krajowego Związku Żołnierzy Batalionów Roboczych "Polski Gułag".

Część delegatów zarzuciła prowadzącym kongres, że sfałszowali wybory, po czym opuściła salę obrad.

Kongres odbywał się w sali obrad rady miasta Szczecina. Od samego początku obrad starły się opinie grupy szczecińskiej i koszalińskiej na temat osób, które powinny prowadzić związek po śmierci Eugeniusza Kalinowskiego, wieloletniego prezesa i założyciela związku.

- Nie róbcie sobie paranoi z waszych obrad - próbował uspokoić emocje radny Bogdan Trzos, wiceprezes Niezależnego Ruchu Społecznego, gość Kongresu, apelując do wieku i zasług zebranych.
Kulminacją wrzenia był moment ogłoszenia wyniku wyborów na nowego prezesa związku. Część zebranych oprotestowała wyniki podane przez komisję rewizyjną stwierdzając, że wybory zostały sfałszowane.

- Jestem strasznie zaskoczony tym, co się stało - stwierdził wychodząc z sali obrad Bogdan Trzos, nie chcąc słuchać nieparlamentarnej wymiany zdań, która trwała po ogłoszeniu wyników. - Nigdy nie uczestniczyłem w czymś takim i obym nigdy nie uczestniczył.

Opinie części delegatów na temat wyborów były jednoznaczne.

- Wybory zostały sfałszowane - stwierdził Jan Waluszkiewicz , delegat ze Szczecina, który wraz z Eugeniuszem Kalinowskim był w jednej grupie roboczej w batalionach roboczych. - Na sali jest 37 delegatów, a głosowało 47.

Delegaci z powiatowego oddziału w Koszalinie zapowiedzieli secesję lub wręcz stworzenie nowego związku.

- Całkowicie się odłączamy - powiedział "Głosowi" Marek Wrzesień, przewodniczący powiatowego oddziału "Gułagu" w Koszalinie. - Zarząd główny zrobimy w Koszalinie, a z tamtymi nie chcemy mieć nic wspólnego.

Innego zdania na temat wyborów było prezydium kongresu, którego zdaniem grupa koszalińska przyjechała z zamiarem rozbicia związku.

- Wybory nie zostały sfałszowane i przeprowadzone zgodnie ze statutem - uważał mec. Waldemar Gałuszko, nowy przewodniczący "Gułagu", który prowadził obrady Kongresu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński