Wczoraj protestowano w tej sprawie w Kamiennej Górze oraz Jaworze na Dolnym Śląsku. Przez godzinę mieszkańcy chodzili po przejściach dla pieszych na ulicach, przez które prowadzi droga krajowa nr 3.
W ubiegłym tygodniu Rada Ministrów zdecydowała, że dokończenie budowy 70-kilometrowego odcinka S 3 Legnica - Lubawka w Czechach znika z planów inwestycyjnych. Pieniądze, 4 mld zł, rząd przeznaczył na fragment drogi S 2, która jest częścią obwodnicy Warszawy.
- To powrót do haseł i działań z lat pięćdziesiątych "Cały naród buduje stolicę" - ironizuje szef klubu SLD w sejmiku zachodniopomorskim, Dariusz Wieczorek. - Chcą nam zabrać "janosikowe", zabrali pieniądze na tunel do Świnoujścia na rzecz Gdańska, a teraz jeszcze odebrali na rzecz stolicy fundusze na dokończenie budowy S 3. To działanie ze wszech miar niekorzystne dla portów Szczecin - Świnoujście, dla całego regionu i województw ściany zachodniej.
Dodaje też, że w parlamencie wszyscy posłowie SLD będą czynnie wspierać starania na rzecz przywrócenia pieniędzy na dokończenie ekspresówki.
Oprotestował wykreślenie S 3 z Programu Budowy Dróg Krajowych również Parlamentarny Zespół Polski Zachodniej. Członkowie zespołu napisali do premiera i ministra infrastruktury, że "oczekują niezwłocznego podjęcia działań, które przywrócą realizację zaplanowanej inwestycji drogowej S 3".
Poseł PO, Arkadiusz Litwiński (szef zachodniopomorskiego zespołu parlamentarnego) zapowiada, że jeszcze na najbliższym, ostatnim już w tym roku posiedzeniu sejmu, uda się grupie posłów ze ściany zachodniej wypracować wspólne stanowisko. Poseł PiS, Joachim Brudziński o decyzji rządu mówi wprost: - Płacenie zobowiązań referendalnych wobec bogatych mieszkańców Ursynowa czy Wilanowa przez Donalda Tuska i Hannę Gronkiewicz - Waltz, to kolejny, niewyobrażalny skandal.
Podobnie mówią też lokalni samorządowcy i parlamentarzyści.
- Wiceminister Stanisław Gawłowski tłumaczy rząd i próbuje argumentować, że rozmawiano z Czechami i to oni są winni - mówi poseł Michał Jach z PiS. - To nieprawda. Zadałem pytanie, kiedy rozmawiano i okazuje się, że nie prowadzi się żadnych rozmów. Mało tego, już we wrześniu Czesi dowiedzieli się, że nie zamierzamy budować S 3 i przysłali pismo, że wobec tego zabiorą się za budowę dopiero w 2018 roku.
Poseł PiS, Leszek Dobrzyński zapowiada, że posłowie ze ściany zachodniej będą chcieli specjalnego zwołania komisji infrastruktury w sejmie, która zajmie się S 3.
- Wszystkie strony, bez względu na przynależność partyjną, muszą naciskać na rząd i ministra - mówi. - To kwestia naszego rozwoju gospodarczego, nowych zakładów i miejsc pracy.
Dodaje też: - To nieprawda, że Czesi nie chcą tego korytarza. Bardzo chcą, bo dla nich jazda przez Niemcy, to 150 km dłuższa trasa, a liczyć potrafią, ile to kosztuje. Gdy jednak polski rząd nie kwapi się z budową, to i oni stoją w miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?