Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Dziwnowa nie molestował. Prokuratura umorzyła śledztwo

Agnieszka Porada [email protected]
Krzysztof Kozicki nie boi się kolejnych wyborów. Uważa, że wygra. – Nie sądzę, żeby ktoś spróbował jeszcze raz takich paskudnych sztuczek – mówi.
Krzysztof Kozicki nie boi się kolejnych wyborów. Uważa, że wygra. – Nie sądzę, żeby ktoś spróbował jeszcze raz takich paskudnych sztuczek – mówi. Fot. Maciej Pawelec
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie umorzyła śledztwo o rzekome molestowanie seksualne, jakiego miał się dopuścić burmistrz Dziwnowa Krzysztof Kozicki.

Kozicki już zapowiada, że winni tego oskarżenia poniosą konsekwencje. Donos, który wpłynął do prokuratury podawał nieprawdę. Prokuratura umorzyła śledztwo. Można powiedzieć nawet, że sprawy w ogóle nie było, ponieważ osoby, które doniosły nie istnieją.

- Nic nie wiemy o osobie, która złożyła to doniesienie - mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Adres, który podano i pesel są nieprawdziwe. Podobnie jest zresztą z pokrzywdzoną. Ci ludzie zwyczajnie nie istnieją.

Oskarżenie o molestowanie nieletniej praktykantki przez Krzysztofa Kozickiego dotarło do prokuratury na dzień przed referendum w sprawie jego odwołania. Krzysztof Kozicki uważa, że to oskarżenie miało pogorszyć jego notowania.

- To była perfidna mistyfikacja - mówi Krzysztof Kozicki. - Ktoś chciał mi ubliżyć. Zrobię wszystko, żeby za to odpowiedział. Jestem na 99 procent pewien, kto to zrobił. Mój prawnik już zajmuje się tą sprawą. Wierzę, że uda mu się znaleźć dowody.

Krzysztof Kozicki dodaje, że to była bardzo dobrze przemyślana akcja.

- Ktoś się bardzo postarał o to, żeby spreparować dane - mówi Kozicki. - Powiadomił też o tym media. Tymczasem taki pesel w ogóle nie istnieje. Gdyby był, to sprawca mógłby zaszkodzić faktycznie istniejącej, ale bogu ducha winnej osobie.

Zbliżają się wybory samorządowe. Krzysztof Kozicki zapowiada, że będzie startował po raz drugi na stanowisko burmistrza. Uważa, że historia z doniesieniem na pewno mu nie zaszkodzi.

- Moi przeciwnicy się przeliczyli - mówi Krzysztof Kozicki. - To oskarżenie odniosło przeciwny skutek. Ludzie w mieście mają złe zdanie o takich praktykach. Nie sądzę też, żeby taka sprawa mogłaby się powtórzyć przed samymi wyborami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński