We wtorek radni Szczecina zaczęli analizę projektu wydatków i dochodów miasta na przyszły rok. Przed nimi kilka spotkań, aby ostateczną decyzję podjąć na sesji 14 grudnia. Dokument ma ponad 520 stron .
Dorota Pudło-Żylińska, skarbnik miasta przyznała, że to najtrudniejszy budżet w historii Szczecina. Według niej można się spodziewać wielu nowelizacji.
- Nie chcę używać słów jakie padają podczas uchwalania budżetów w innych miastach. W Białymstoku mówi się, że ich budżet jest agonalny. Nasz taki nie jest, walczymy, staramy się kończyć procesy inwestycyjne, staramy się utrzymać nadwyżkę operacyjną. Na pewno będzie dużo aktualizacji budżetu w ciągu roku, bo taką mamy sytuację - mówiła.
Przyszłoroczne dochody mają wynieść 3,036 mld zł, a wydatki 3.201 mld zł. Na inwestycje przeznaczono 658 mln zł, czyli o ok 300 mln zł niż w tym roku.
- Podobne kwoty były w budżecie na 2019 r. A potem przyszły lata prosperity i rekordowych wydatków na inwestycje w latach 2020-2022. Zdaję sobie sprawę, że jesteśmy w innej sytuacji gospodarczej, ale czy nie może się okazać, że mimo tego trudnego budżetu w kolejnych latach sytuacja będzie lepsza - zastanawiała się radna Edyta Łongiewska-Wijas.
- Tych budżetów z 2019 i 2023 r. nie da się porównać. Na pewno przyszłe lata to mniej inwestycji. Widać też mniejsze pieniądze ze środków unijnych - odpowiadała skarbnik.
Dochody bieżące
Głównym tematem wtorkowych obrad były dochody i wydatki bieżące. To takie, które finansują podstawowe zadania gminy: oświatę, pomoc społeczną, transport i komunikację, gospodarkę komunalną, pensje urzędników. W przyszłym roku wydatki bieżące mają wynieść 2,5 mld zł. M.in. 981 mln zł na naukę i edukację, 356 mln zł na pomoc społeczną, 350 mln zł na transport i komunikację, 258 mln zł na gospodarkę komunalną, 529 mln - pozostał wydatki.
W budżecie zarezerwowano ponad 61 mln zł na podwyżki dla pracowników jednostek samorządowych. To kilka tysięcy osób. Średnio mają szansę na podwyżki w kwocie 600 zł brutto na etat.
- Nie mogę jednak złożyć deklaracji, że wszyscy dostaną dokładnie po 600 zł, bo to rozstrzygnie się już między pracownikami danych jednostek i ich pracodawcami - mówiła skarbnik miasta.
Zabezpieczono też pieniądze na podwyżki dla kierowców autobusów i tramwajów.
- W jakiej będą kwocie to już rozstrzygnie się wewnątrz tych spółek - dodaje Dorota Pudło-Żylińska.
Urzędnicy przyznają, że nie
- Ja to rozumiem tak, że jak jest bieda w domu, a są różne wydatki obligatoryjne, to musimy wybrać, czy kupić buty w Ecco, czy jedzenie dla dzieci. Budżet to kwestia posiadanych pieniędzy i priorytetów, które miasto ustala - mówił radny Paweł Bartnik, przewodniczący komisji finansów.
Podczas dyskusji pojawił się temat wydatków na kulturę i mecenat, które nie są obligatoryjne. Lidia Rogaś, zastępca prezydenta Szczecina zapewniała, że miasto nie chce dokonywać cięć.
- W Szczecinie kultura jest na wysokim poziomie. Zdajemy sobie sprawę jakie szkody przyniósłby brak kultury. Muszą być pieniądze i na chleb i na igrzyska - podsumowała.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?