Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa S-3. Ciężarówki dewastują lokalne drogi

Marek Rudnicki
W takim kurzu muszą żyć mieszkańcy Mielna Pyrzyckiego. Tylko dlatego, że kierowcy ciężarówek z kruszywem jeżdżą bardzo szybko po drodze nieprzystosowanej do takiego ruchu.
W takim kurzu muszą żyć mieszkańcy Mielna Pyrzyckiego. Tylko dlatego, że kierowcy ciężarówek z kruszywem jeżdżą bardzo szybko po drodze nieprzystosowanej do takiego ruchu. Fot. Redakcja
- Ciężarówki rozjeżdżają nam miejscowość - alarmuje mieszkaniec Mielna Pyrzyckiego. - Żyjemy tu jak na pustyni, na której bez przerwy trwa burza piaskowa. Ratujcie, bo nic nie możemy zrobić.

Droga ekspresowa S-3 połączy w przyszłości Świnoujście z Lubawką na granicy polsko-czeskiej. Na szczecińskim odcinku trwają ostatnie prace, które wiążą się ze wzmożonym ruchem ciężkich samochodów wożących kruszywa.

- Mieli drogę polewać cały czas, by zmniejszyć kurz, ale robią to tylko rano i wieczorem - opowiada jeden z mieszkańców Mielna Pyrzyckiego. - Nowe okna i nowe tynki wyglądają już tak, jakbyśmy żyli podczas burzy piaskowej.

Mieszkańcy wsi, przez które jeżdżą samochody, protestują. Nic nie mają przeciwko budowie S-3, ale nie zgadzają się na dewastowanie swoich dróg i nie chcą już tego kurzu, który nie tylko brudzi, ale również niszczy domostwa.

- Mamy przystanek autobusowy tuż przy krzyżówce dróg - opowiada kolejny. - Ciężarówki jeżdżą bardzo szybko, nie przestrzegają żadnych przepisów. Boimy się o dzieci. Czy pan wie, jak wygląda człowiek po przejechaniu takiej kobyły? Jak by się w piachu tarzał.

- Jak chłopy w Trzebórzu zablokowali im drogę, to od razu znalazły się pieniądze na położenie asfaltu - dodaje trzeci rozmówca. - Mamy zrobić to samo?
Interweniujemy w oddziale zachodniopomorskim Generalnej Dyrekcji dróg Krajowych i Autostrad.

- Rozmawiałem już z inżynierem kontraktu - mówi Mateusz Grzeszczuk, rzecznik prasowy oddziału. - Inwestor będzie drogę polewał cyklicznie, by zmniejszyć uciążliwość kurzu. Porozmawia też z inwestorem o ograniczeniu prędkości przejazdu.

Zapewnia też, że droga po ukończeniu inwestycji zostanie doprowadzona do stanu pierwotnego. Inwestor ma na to pieniądze. Obiecuje, że uciążliwości dla mieszkańców zakończą się jesienią. Całą S-3 do Gorzowa pojedziemy za trzy lata.
Oddział lubuski GDDKiA już rozpisał przetarg na swoją część, jest wiec szansa, że w podobnym okresie dojedziemy ze szczecińskiego węzła w Kluczu do autostrady A-2 za 3-4 lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński