W wizycie brał udział też zastępca burmistrza Gryfina Tomasz Miler. O nowym sportowym obiekcie w tym mieście mówiło się przynajmniej od kilkunastu lat, ale kończyło się tylko na zapowiedziach lub obietnicach. Do dziś gryfińscy szczypiorniści grają w szkolnej hali, która jest niewymiarowa do rozgrywek ligowych (klub otrzymuje warunkową licencję) i która stała na przeszkodzie do rozwoju zespołu.
- W końcu będziemy mogli przyjść na mecz z rodzinami, usiąść spokojnie na krzesełkach i obejrzeć walkę naszych chłopaków. To jest to, czego mi osobiście na meczach w Gryfinie brakuje najbardziej. Miejmy nadzieję, że piękna, duża i wygodna hala, przyciągnie mnóstwo kibiców na mecze naszej drużyny, a chłopcy pokażą pełne zaangażowanie i w przyszłym sezonie wywalczą upragniony awans do I ligi - uważa Maciej Wirski, dyrektor sportowy.
Nowa hala ma być oddana do użytkowania za ok. pół roku. Trwa etap wyposażania obiektu. Wszystko wskazuje na to, że sezon 2020/21 KPR Blejkan rozpocznie już w nowym miejscu.
Obecnie drużyna jest na 4. miejscu i nie będzie walczyć o promocję do wyższej ligi.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?