Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa czeka na zespół

Maciej Janiak, 25 stycznia 2006 r.
Powstał zespół, który zbada, czy nie ma lepszego miejsca do budowy stacji przeładunku śmieci niż ul. Tama Pomorzańska. To efekt wizyty u prezydenta Jurczyka mieszkańców Pomorzan przeciwnych planom urzędników.

Chodzi o plany zbudowania na Pomorzanach stacji przeładunku odpadów. Do końca stycznia miasto miało podpisać umowę na wykonanie. Tymczasem na razie nie wiadomo, czy stacja w ogóle stanie. To efekt decyzji, którą podjął prezydent podczas spotkania z mieszkańcami Pomorzan.
Do Urzędu Miejskiego przyszło wczoraj kilkudziesięciu mieszkańców dzielnicy, w której ma stanąć stacja. Są przeciwni jej budowie i zdeterminowani, by dopuścić do jej powstania.

- Przyszliśmy zapytać prezydenta przede wszystkim o to, co się dziej w tej sprawie, naszej sprawie. Mieszkańcy nie chcą stacji, były rozmowy o blokadzie, najpierw jednak lepiej zapytać prezydenta, czy stacja będzie, czy nie, bo o wszystkim dowiadujemy się z mediów - tłumaczy Witold Dąbrowski z Rady Osiedla Pomorzany.

Mieszkańcy przyszli z kilkoma argumentami. Po pierwsze irytuje ich, że w sąsiedztwie będą mieli kolejną uciążliwy obiekt.

- Mamy już elektrownię, browar, popielisko, spalarnię w szpitalu, będzie oczyszczalnia - wymienia Dąbrowski. - Nie było społecznej rozmowy o stacji przeładunku śmieci.

Kolejny argument to ruch w okolicy, który w wyniku dowożenia i wywożenia śmieci stanie się uciążliwy i zakorkuje okolicę.

Na spotkaniu z mieszkańcami był wojewoda, zaproponował, by powołać zespół składający się z przedstawicieli mieszkańców, urzędników miejskich i wojewódzkich oraz radnych.

- Zespół ma ustalić, czy ta lokalizacja jest jedyną możliwą dla miasta, czy są inne - tłumaczy Jarosław Ościłowski z biura prezydenta. - Pan prezydent zobowiązał się, że do czasu powołania zespołu i jego pracy nie zostaną podjęte żadne decyzje w sprawie Tamy Pomorzańskiej.

Magistrat uspokaja, że perturbacje związane z Tamą Pomorzańską nie wpłyną na przyszłość mieszkańców Klucza, którzy domagali się zamknięcia wysypiska w tej dzielnicy i protestowali przeciwko budowie tymczasowej przesypowni.

- Definitywnie, najpóźniej do 28 lutego wysypisko w Kluczu zostanie zamknięte. Śmieci nie będą tam wysypywane, ani przeładowywane. Składowisko będzie tylko rekultywowane - zapewnia Michał Przepiera, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński