Zdjęcia, które składają się na wystawę, jedna ze szczecińskich rodzin otrzymała od nieznanego z nazwiska krakowskiego dziennikarza. Pokazują one dramat Węgrów, kiedy szef węgierskich komunistów poprosił o interwencję armię sowiecką przeciwko własnym obywatelom, którzy domagali się liberalizacji życia i zerwania silnej więzi z ZSRR. Na ulicach Budapesztu pojawiły się sowieckie czołgi i polała się krew.
W Szczecinie zdjęcia wystawy „Nadzieja i dramat. Węgry 1956” wybrzmiewają szczególnie mocno. To jesienią 1956 roku na wieść o zniszczeniu Csepel jednej z dzielnic Budapesztu ruszyła akcja pomocy. Zbierano dary, krew. W grudniu szturmowano radziecki konsulat. A czternaście lat później miasto przeżyło własny dramat…
Obecny na wernisażu węgierski Konsul Pál Attila Illés dziękował za tę wystawę, bo jak mówi to szczególnie ważne.
- Pamięć ludzka lepiej zapamiętuje to co widzimy, a jak coś widzimy, to mamy swoje wyobrażenia wydarzeń i trudniej nami manipulować. Reżim komunistyczny przez 33 lata starał się nami manipulować, a takich zdjęć nie można było zobaczyć. Starali się skłócić Polaków i Węgrów, ale 1956 rok pokazał nam, że nasze kraje potrafią współpracować. Dzięki tym zdjęciom zachowamy pamięć 1956 roku. Węgrów, którzy walczyli i Polaków, którzy nam pomagali – stwierdził.
Z kolei Artur Balazs nie miał najmniejszego problemu z wytłumaczeniem, dlaczego to akurat szczecinianie tak szybko ruszyli z pomocą i tak mocno jęli się za Węgrami.
- Szczecin to miasto ludzi wolnych i niezależnych. W tym trudnym czasie terroru komunistycznego mieszkańcy Szczecina samoistnie mieli odwagę zaprotestować i poprzeć Węgrów. W tamtym czasie Konsulat Sowiecki w Szczecinie został zajęty przez wolnych obywateli Szczecina – przypomniał wydarzenia z grudnia 1956.
Wystawa „Nadzieja i dramat. Węgry 1956” planowana była jako wystawa plenerowa. Silny wiatr spowodował jednak, że została przeniesiona do wnętrza Centrum Dialogu Przełomy. Będzie ją można zwiedzać przez miesiąc.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?