Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budapeszt 1956. Pamiętamy. Wystawa o węgierskim dramacie sprzed 65 lat w Centrum Dialogu Przełomy w Szczecinie

Łukasz Czerwiński, Michał Elmerych
Honorowy Konsul Węgier w Szczecinie Artur Balazs (z lewej) i Konsul Węgier w Gdańsku  Pál Attila Illés
Honorowy Konsul Węgier w Szczecinie Artur Balazs (z lewej) i Konsul Węgier w Gdańsku Pál Attila Illés Andrzej Szkocki/Polskapresse
Nigdy niepublikowane zdjęcia węgierskiej rewolty w roku 1956 oglądać można w Muzeum Narodowym Centrum Dialogu Przełomy w Szczecinie. W sobotę przypada 65 rocznica budapesztańskiego zrywu.

Zdjęcia, które składają się na wystawę, jedna ze szczecińskich rodzin otrzymała od nieznanego z nazwiska krakowskiego dziennikarza. Pokazują one dramat Węgrów, kiedy szef węgierskich komunistów poprosił o interwencję armię sowiecką przeciwko własnym obywatelom, którzy domagali się liberalizacji życia i zerwania silnej więzi z ZSRR. Na ulicach Budapesztu pojawiły się sowieckie czołgi i polała się krew.

W Szczecinie zdjęcia wystawy „Nadzieja i dramat. Węgry 1956” wybrzmiewają szczególnie mocno. To jesienią 1956 roku na wieść o zniszczeniu Csepel jednej z dzielnic Budapesztu ruszyła akcja pomocy. Zbierano dary, krew. W grudniu szturmowano radziecki konsulat. A czternaście lat później miasto przeżyło własny dramat…

Obecny na wernisażu węgierski Konsul Pál Attila Illés dziękował za tę wystawę, bo jak mówi to szczególnie ważne.

- Pamięć ludzka lepiej zapamiętuje to co widzimy, a jak coś widzimy, to mamy swoje wyobrażenia wydarzeń i trudniej nami manipulować. Reżim komunistyczny przez 33 lata starał się nami manipulować, a takich zdjęć nie można było zobaczyć. Starali się skłócić Polaków i Węgrów, ale 1956 rok pokazał nam, że nasze kraje potrafią współpracować. Dzięki tym zdjęciom zachowamy pamięć 1956 roku. Węgrów, którzy walczyli i Polaków, którzy nam pomagali – stwierdził.

Z kolei Artur Balazs nie miał najmniejszego problemu z wytłumaczeniem, dlaczego to akurat szczecinianie tak szybko ruszyli z pomocą i tak mocno jęli się za Węgrami.

- Szczecin to miasto ludzi wolnych i niezależnych. W tym trudnym czasie terroru komunistycznego mieszkańcy Szczecina samoistnie mieli odwagę zaprotestować i poprzeć Węgrów. W tamtym czasie Konsulat Sowiecki w Szczecinie został zajęty przez wolnych obywateli Szczecina – przypomniał wydarzenia z grudnia 1956.

Wystawa „Nadzieja i dramat. Węgry 1956” planowana była jako wystawa plenerowa. Silny wiatr spowodował jednak, że została przeniesiona do wnętrza Centrum Dialogu Przełomy. Będzie ją można zwiedzać przez miesiąc.

Bądź na bieżąco i obserwuj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński