Głównie dlatego drużyny Pogoni oraz Floty są zespołami tracącymi najmniej bramek. I dzięki nim zajmują trzecie oraz drugie miejsce w tabeli z bardzo realnymi szansami na awans do ekstraklasy.
437 minut bez straty bramki
Janukiewicz to już bramkarz na miarę ekstraklasy. Udowodnił to w sezonie 2009/2010, gdy w rozgrywkach Pucharu Polski zatrzymywał strzały piłkarzy Polonii Warszawa, Piasta Gliwice i Ruchu Chorzów. To głównie dzięki niemu Portowcy awansowali do finału. Obecnie w I lidze Janukiewicz jest niepokonany od 437 minut. W czterech ostatnich spotkaniach nie puścił gola. Ostatni raz pokonał go Witold Cichy z Kolejarza Stróże w 13 minucie meczu rozegranego 2 października.
Wykorzystał szansę
Paweł Waśków z kolei dopiero pracuje na miano ekstraklasowego bramkarza. Trafił do Floty, ale od początku sezonu nie grał, gdyż pierwszym bramkarzem był Alan Wesołowski. Jednak Wesołowski w meczu 11. kolejki w Poznaniu z Wartą dostał czerwoną kartkę. I szansę otrzymał Waśków. Wykorzystał ją świetnie. Zaczął od zremisowanego 0:0 meczu z Piastem Gliwice. Potem był remis 1:1 w Nowym Sączu z Sandecją i... Waśków już pozostał w bramce. W sumie w pięciu meczach wpuścił tylko dwie bramki stając się niespodziewanie silnym punktem wicelidera tabeli ze Świnoujścia. 22-letni bramkarz nie pograł sobie w Pogoni Szczecin, nie pograł sobie w ŁKS Łódź - ale we Flocie dostał dużą szansę i ją wykorzystuje. A zatem trenerom bramkarzy w Pogoni i Flocie - Robertowi Dziubie i Przemysławowi Norce - należy się uznanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?