Przy maseczkomacie, który uruchomiony został 20 kwietnia, ruch widać niemal bez przerwy, każdego dnia urządzenie trzeba uzupełniać. Jak się jednak okazuje, powody takiego stanu rzeczy mogą być różne, bo prawdopodobnie znalazły się także osoby, które chcą wykorzystać okazję do... dorobienia kilku groszy.
Taki wniosek wypływać może z relacji pracownika firmy, do której należy urządzenie. Powiedział nam on, że przez dłuższy czas obserwował dzisiaj dwie osoby, które kilkukrotnie podchodziły do automatu, gdy akurat nie było kolejki, a wyciągnięte z niego maseczki chowały do reklamówki. Zebrały w ten sposób dobrych kilkadziesiąt sztuk, torba była w połowie wypełniona, a gdy została im zwrócona uwaga, że nie powinno się tak robić - rozmowa została zarejestrowana smartfonem, widzieliśmy ją - zapewniały, że mają zamiar dostarczyć maseczki znajomym, ale... mogą je zwrócić.
Oczywiście, nie popełniono w tej sytuacji przestępstwa, nikt nie został też przyłapany na pokątnym handlu tanimi maseczkami. Miejmy jednak nadzieję, że okazji do tego typu podejrzeń więcej nie będzie.
WAŻNE! Materiał ilustrują zdjęcia wykonane już po zdarzeniu opisanym przez pracownika firmy. Artykuł NIE DOTYCZY osób na nich widocznych.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?