Brakuje paracetamolu w szczecińskich aptekach. To w związku z koronawirusem

Pani Agnieszka poskarżyła się nam, że w miniony czwartek miała kłopoty z kupieniem w szczecińskich aptekach paracetamolu.

- Byłam w trzech aptekach po ten lek. Dopiero w trzeciej mogłam kupić, ale nie całe opakowanie, tylko jeden listek – opowiada. – To mi się zdarzyło już nie pierwszy raz.

- Rzeczywiście są kłopoty z dostaniem w aptekach paracetamolu – mówi Wojciech Chmielak, prezes Zachodniopomorskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej w Szczecinie. – To przez koronawirusa – zaznacza.

Dodaje przy tym, że te braki paracetamolu w szczecińskich aptekach są chwilowe.

- Po prostu w związku z tym, że pojawiła się informacja o tym, że za pomocą paracetamolu można zbijać gorączkę w wypadku zarażenia się Covid-19, szczecinianie więcej niż kiedykolwiek kupują ten lek w aptekach – tłumaczy. - W hurtowniach farmaceutycznych też tego leku często brakuje, stąd braki. Pewnie producenci nie nadążają.

ZOBACZ TEŻ: Rząd obiecuje szybkie szczepionki na COVID-19

Uspokaja przy tym, że po paru dniach apteki dostają z hurtowni lek i to w większych niż zazwyczaj ilościach. Natomiast w tej chwili już nie ma kłopotu z kupieniem witaminy D3 czy witaminy C.

- Jeszcze parę miesięcy temu zapotrzebowanie na te witaminy było ogromne i rzeczywiście wtedy w wielu aptekach czasami nie zawsze były dostępne – opowiada prezes rady okręgowej. – Niemal wszyscy klienci bowiem kupowali je po kilka opakowań. W tej chwili owszem, jest większe zapotrzebowanie na te witaminy oraz na inne leki przeciwprzeziębieniowe, ale zwykle o tej porze roku sprzedawaliśmy ich więcej. To ma związek z okresem grypowo-przeziębieniowym.

Jeśli natomiast chodzi o pulsoksymetry (to urządzenia elektroniczne, których głównym celem jest pomiar saturacji krwi), to nadal w aptekach trudno jest je kupić.

- Zrobił się szał na te urządzenia – zaznacza Wojciech Chmielak. – Apteki je zamawiają, ale nie zawsze pulsoksymetry są w hurtowniach.

Prezes zaznacza, że jeszcze jakiś czas temu te małe urządzenia można było kupić w aptekach za 40-50 zł. W tej chwili w hurtowniach kosztują one już około 100 zł. Na pytanie, czy w województwie zachodniopomorskim (tak jak to jest w mazowieckim) będzie można te urządzenia wypożyczać np. w aptekach czy placówkach POZ, prezes dość sceptycznie wypowiada się na ten temat.

- Tu głównie chodzi o higienę – podkreśla. – Poza tym nie zawsze pacjenci potrafią sami sobie postawić prawidłową diagnozę.

Żali się też, że już od dłuższego czasu z pełnym zaopatrzeniem aptek w leki są kłopoty.

- Brakuje leków przeciwcukrzycowych czy szczepionek – twierdzi. – Stąd miedzy innymi powstały listy antywywozowe, które ograniczają wywóz takich leków za granicę.

CZYTAJ TEŻ: Co zabrać ze sobą do szpitala covidowego? TOP 27 niezbędnych rzeczy. Trzymaj je w pogotowiu