Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje 900 pacjentów

Agnieszka Tarczykowska, 17 marca 2005 r.
Powołana w grudniu nowogardzka fundacja "Zdrowie", dzięki której szpital miał wyjść na prostą, okazuje się nietrafionym pomysłem.

Żeby szpital w Nowogardzie mógł liczyć na dodatkowe pieniądze z fundacji, musiałoby się do fundacji zapisać przynajmniej tysiąc osób. Wariant optymistyczny, który mówił o 8 tysiącach chętnych miał przynieść dwumilionowy zysk dla szpitala, czyli taki, który zabezpieczał jego działalność i zakup dodatkowych sprzętów.

Tymczasem okazuje się, że od grudnia do dziś na liście fundacji jest zaledwie 100 osób. Radni, a nawet lekarze z nowogardzkiego szpitala powątpiewają w sens dalszego funkcjonowania i dopłacania do "Zdrowia". Rajcowie na ostatniej sesji w gminie podważali sens istnienia czegoś, co w i tak trudnej sytuacji finansowej szpitala przynosi kolejne długi.

Tymczasem innego zdania jest burmistrz i prezes fundacji. Zgodnie twierdzą, że to interes, który się kalkuluje, tylko nowe przepisy opóźniają sukces fundacji.

- Mieliśmy problemy, bo pieniądze z fundacji trafiające na konto szpitala mogły być przejęte przez komornika, dlatego musieliśmy wiele rzeczy pozmieniać - tłumaczy Kazimierz Ziemba, burmistrz Nowogardu.

Zmieniły się też zasady opłaty miesięcznej pacjentów do fundacji. Teraz tylko pierwsza osoba z rodziny płaci 20 złotych, a kolejni członkowie po 10 zł i według zapewnień szefostwa fundacji, można korzystać z porad specjalistów bez ograniczenia. Jak obiecuje burmistrz niebawem będzie ich więcej. Ta informacja na pewno ucieszy pacjentów, bo do tej pory skarżyli się na niewielki wybór.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński