Brak maseczki w komunikacji miejskiej i w sklepach? Policja może nałożyć mandat

Tramwaj linii nr 6. Popołudnie w czasie pandemii. Wszystkie miejsca siedzące zajęte. Do tramwaju na Bramie Portowej wsiada mama z dwójką dzieci. Kobieta ma założoną maskę, jej synowie już nie. A pozostali pasażerowie? Nawet jak ktoś ma maskę to zdarza się, że nie zakrywa nosa, a tylko usta. To jeden z obrazków ze szczecińskiej komunikacji.

Przypominamy, że epidemia koronawirusa, mimo zniesienia wielu obostrzeń, wcale się nie skończyła. Wszyscy, którzy lekceważą obowiązek noszenia maseczek w takich miejscach, jak sklepy czy komunikacja publiczna, czy przestrzeń, gdzie mamy do czynienia z większymi skupiskami ludzi, liczyć muszą się z mandatami, czy możliwością wyproszenia z tych przestrzeni.

Czy Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego przewiduje takie kontrole? Okazuje się, że urzędnicy stawiają na profilaktykę. Na razie nie było wspólnej akcji kontrolerów z policją, dotyczącej przestrzegania zakrywania ust i nosa w pojazdach komunikacji miejskiej

- Na pojazdach komunikacji miejskiej są informacje przypominające o zakładaniu maseczek – mówi Hanna Pieczyńska, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.

Policja w naszym regionie bacznie jednak obserwuje, czy ludzie przestrzegają nakazu noszenia maseczek w wybranych miejscach. Za brak maseczki w tramwaju czy autobusie można dostać mandat w wysokości 500 złotych. Jeśli natomiast zostanie skierowany wniosek do sanepidu o nałożenie grzywny, to wówczas kara wynieść może nawet 30 tys. złotych.

- Wspieramy służby sanitarne, żeby społeczeństwo respektowało przepisy, które zostały wprowadzone po to, żeby było bezpieczniej. Policjanci reagują, mogą pouczyć lub nałożyć mandat karny lub skierować sprawę do sadu, jeśli osoba odmówi przyjęcia mandatu – mówi podinspektor. Alicja Śledziona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

Z nakazu noszenia maseczek zwolnione są osoby chore, między innymi na astmę oraz kobiety w ciąży.

Według Rzecznika Praw Obywatelskich do obowiązku noszenia maseczek w sklepach stosuje się co drugi klient placówek handlowych i usługowych.

- Z jednej strony klienci spotykają się z odmową lub utrudnieniami, gdy ze względów zdrowotnych nie mogą nosić maseczki. A przepisy przewidują tu odstępstwo od obowiązku zakrywania ust i nosa w miejscach publicznych. Nie ma też wymogu potwierdzenia tego zaświadczeniem lekarskim. Tymczasem skargę złożyła osoba, która miała takie zaświadczenie, a mimo to sklep odmówił jej obsługi, jeżeli nie założy maseczki – czytamy w liście Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministra Zdrowia. - Z drugiej strony sprzedawcy wskazują, że znaczna część klientów wchodzi do sklepu bez zakrywania twarzy. Budzi to obawy pracowników - a także innych klientów, zwłaszcza tych z grupy ryzyka - o swe bezpieczeństwo zdrowotne.

A jak sytuacja wygląda w naszym mieście? Dowiedzieliśmy się w jednym z największych sklepów w Szczecinie.

- Zapewnianie klientom i pracownikom naszego centrum możliwie maksymalnego bezpieczeństwa jest dla nas priorytetem. Dlatego poprzez wszystkie możliwe kanały (plakaty, komunikaty głosowe, strona www, social media) przypominamy o obowiązku noszenia maseczek w centrach handlowych. Na każdym wejściu do obiektu oraz przy wejściach do wind osobowych umieściliśmy stosowne naklejki z taką informacją. Także nasza ochrona nieustannie zwraca uwagę klientom, którzy ich nie noszą - mówi Joanna Grabowska-Dybowska, manager ds. marketingu CH Galaxy. - Osoby nieposiadające maseczek mogą je bezpłatnie otrzymać w naszym punkcie informacyjnym lub kierowane są do punktów, w których mogą je nabyć. Prowadzimy także akcje rozdawania maseczek. Osobom niestosującym się do obowiązującego prawa, będziemy dalej o nim przypominać dla naszego wspólnego bezpieczeństwa.

MASKI FFP2 ORAZ KN95 Z FILTREM, PRZYŁBICE, ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI, OKULARY I INNE PRODUKTY PROFILAKTYCZNE PRZECIWKO WIRUSOM I BAKTERIOM >> Sprawdź w naszym sklepie <<