Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bolesny start sezonu Husarii Szczecin

Jakub Lisowski
Gracze Husarii Szczecin mają już nowego szkoleniowca.
Gracze Husarii Szczecin mają już nowego szkoleniowca. Sebastian Wołosz
Futbol Amerykański. Husarze mieli walczyć o play off, a dotychczas nie odnieśli ligowego zwycięstwa i zmienili trenera.

Terry Bates nie jest już głównym szkoleniowcem Husarii Szczecin, która walczy w Toplidze. Zastąpił go Piotr Krakowski, związany z klubem od dawna.

Przed pierwszym meczem Husarii w ekstraklasie było sporo optymizmu. - Chcielibyśmy powalczyć o play off. Potencjał drużyny jest. Oby omijały nas kontuzje - mówił Piotr Roszak, menedżer klubu.

Przebieg początku sezonu to mały koszmar dla Husarów. Trzy wysokie porażki, tylko 13 zdobytych małych punktów.
- Niestety, mieliśmy problemy zdrowotne, bo już w pierwszym meczu kontuzje odnieśli dwaj nasi Amerykanie. Bez nich potencjał drużyny jest skromniejszy, ale to nie wszystko usprawiedliwia - przyznaje Roszak.

Klub zdecydował się rozwiązać umowę z amerykańskim trenerem Terrym Batesem. Młody szkoleniowiec przygotował dla drużyny plan zagrywek, akceptował sprowadzanych do gry rodaków, ale... nie słuchał podpowiedzi.

- Bardzo żałujemy porażki w Tychach. To zespół w naszym zasięgu i początek meczu to potwierdzał. Ten mecz przegraliśmy w dużym stopniu przez postawę Batesa - mówi Roszak.

W trakcie spotkania polscy zawodnicy Husarii sygnalizowali, że grają zbyt czytelnie w ataku i tym samym nie radzą sobie z obroną przeciwnika. Za to w defensywie źle się ustawiali. Trener nie chciał wprowadzić zmian i drużyna doznała wysokiej porażki. Mniej boleśniejsze - choć wysokie - były przegrane z drużynami z Gdyni i Warszawy, ale rywale są w ligowej czołówce.

W meczu z Eagles Warszawa Husarią kierował już Piotr Krakowski, który z zespołem i klubem związany jest od wielu lat. Doświadczenia w samodzielnej pracy nie ma, ale działacze klubu obdarzyli go zaufaniem. Do pomocy ma Martay Mattox-Halla i Rashada Bakera. Pierwszy jest rozgrywającym, drugi liderem obrony i ważnym ogniwem ataku. Ostatnio leczyli urazy, ale mają wkrótce wrócić do gry. Mattox-Hall ma opracować kilka nowych zagrywek w ataku, Baker ustawić na nowo defensywę.

- Spróbujemy jeszcze powalczyć w tych rozgrywkach ligowych. Wiemy, że sytuacja jest trudna, ale nawet z przedostatniego miejsca można awansować do finału - tłumaczy Piotr Roszak. - Może karta się odwróci, bo na razie nasze możliwości nieźle schowaliśmy. Trzeba pokazać, że je mamy.
W siedmiozespołowej elicie Husaria jest szósta. Przed nią (sobota, godz. 16.30, stadion przy Witkiewicza) mecz z Lowlanders Białystok. Te spotkanie i później rywalizacja z Outlaws we Wrocławiu będą najważniejszymi meczami szczecinian w Toplidze w tym sezonie.

Zobacz też: Magazyn Sportowy GS24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński