Zacznijmy od trzech bokserów Skorpiona Szczecin. Ryszard Lewicki, Maciej Jóźwik i Sebastian Wiktorzak. Od stycznia spędzili długie tygodnie na przygotowaniach do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 2020 roku (Japończycy twierdzą, że Igrzyska odbędą się). Trio ze Skorpiona, wraz z kadrą narodową, uczestniczyło w turniejach na Ukrainie oraz w Bułgarii, poprzedzających londyński turniej kwalifikacyjny. Ten zaczął się w piątek, mimo obaw związanych z koronawirusem. W imprezie miał wziąć udział ponad 200 pięściarzy i niemal 100 pięściarek.
Na pierwszy ogień w sobotę walczył Maciej Jóźwik w kategorii 57 kg. Jego rywalem w 1/16 był Ormianin Artur Bazeyan. Zawodnik Skorpiona uległ 0:5.
W niedzielę walczył z kolei Sebastian Wiktorzak, nasza nadzieja w kategorii wagowej do 81 kg. Niestety, w pojedynku z Estończykiem Aas Stivenem doznał groźnego rozcięcia głowy i sędzia na początku drugiej rundy musiał przerwać pojedynek. Wiktorzak prowadził na kartach punktowych sędziów po pierwszej rundzie i można powiedzieć, że kontrolował starcie. To była pierwsza duża szansa 22-latka ze Szczecina. Wiktorzaka cechuje jednak duża determinacja i ambicja i na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Na poniedziałek przypadła walka Ryszarda Lewickiego, który miał się spotkań w ringu z utytułowanym już zawodnikiem ze Słowacji, Andrejem Csemezem. Zawodnicy zmierzyli się ze sobą w wadze do 75 kg. - Ma bardzo śliski styl, defensywny - opisywał rywala Lewicki, ale też zapewniał, że jest w bardzo dobrej formie. Ostatecznie Lewicki przegrał 0:5.
Kadra reprezentacji Polski wraca z Londynu dopiero za tydzień i to wtedy okaże się, czy zawodnicy, zawodnicy i trenerzy będą musieli poddać się przymusowej kwarantannie, związanej z koronawirusem.
Trochę młodsi zawodnicy Skorpiona przebywali wraz z reprezentacją Polski przez kilka dni w Wilnie i brali udział w 15. międzynarodowym turnieju Dana Poznaniaka.
Srebrny medal powędrował do Jakuba Straszewskiego, który w finałowej walce uległ 2:3 rywalowi z Ukrainy. Straszewski trenuje ze Skorpionem, uczy się w CMS SMS Szczecin, a jest zawodnikiem Championa Włocławek. Brązowy medal wyboksował Igor Terlecki, który przegrał w półfinale z innym reprezentantem naszych wschodnich sąsiadów. W turnieju nieźle zaprezentował się Beniamin Zarzeczny, m.in. wygrał z reprezentantem gospodarzy 5:0. Odpadł w dalszej fazie walki o medale.
- Razem z całą kadrą Polski w boksie pojechaliśmy na jeden z najmocniejszych turniejów w Europie, gdzie było dziewięć państw i sami najlepsi zawodnicy ze swoich krajów - mówi Igor Terlecki. - Zawody w stolicy Litwy były sprawdzianem przed mistrzostwami Europy Juniorów, które planowo mają się odbyć w Czarnogórze pod koniec kwietnia. Na turnieju zmierzyłem się w ćwierćfinale z brązowym medalistą mistrzostw Litwy i uczestnikiem mistrzostw Europy kadetów z 2019 r. Walkę tę wygrałem w 2. rundzie i w walce o finał zmierzyłem się z Ukraińcem. Wydaje się, że wygrałem dwie rundy, a na dodatek mój przeciwnik dostał w 3. rundzie ostrzeżenie i odjęto mu punkt. Niestety, po kontrowersyjnym werdykcie przegrywam walkę i kończę z brązowym medalem.
Zawodnicy wracali do Polski w weekend. Na granicy z Litwą zmierzono im temperaturę, wypełnili formularze i skierowano ich do domów.

Tomasz Pawlak - Dolnośląska Kraina Rowerowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?