BOKON został powołany 10 lat temu. Ma specjalistyczne pojazdy, które miały działać jak taksówki dla niepełnosprawnych. Obecnie jednak swojej funkcji nie spełniają.
- Nie można zamówić sobie transportu, bo wożą dzieci do szkoły albo ze szkoły do domów - mówi Beata Andruszkiewicz z Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego.
- Jest za dużo osób chętnych do korzystania z tych pojazdów - uważa Alicja Zołotucho, prezes Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom i Młodzieży Niepełnosprawnej Ruchowo "Tęcza". - Jeździ nimi wiele osób, które mogłyby korzystać z usług komunikacji miejskiej.
Problemy zaczęły się, gdy w życie weszła ustawa oświatowa, która zmusza gminy
do zapewnienia uczniom niepełnosprawnym darmowego dojazdu do szkół. Od tej pory pojazdy BOKON-u zaczęły pełnić rolę gimbusów.
Alicja Zołotucho proponuje, aby ograniczyć dostęp do tych usług. Przedstawiła radnym projekt, według którego z pojazdów BOKON-u mogłyby korzystać tylko osoby poruszające się na wózkach inwalidzkich, niewidome i autystyczne.
Radni z komisji zdrowia i polityki społecznej pomysł rozważają. Swoją opinię mają wydać na najbliższych posiedzeniach komisji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?