Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bój o lotnisko

akr
W Trybunale Konstytucyjnym zamierza bronić się przed rozbiorem zachodniopomorska gmina Wierzchowo. Na razie rząd w ostatniej chwili zdecydował, że kilkaset hektarów wojskowego lotniska nie znajdzie się od nowego roku w sąsiedniej gminie Mirosławiec, z którą Wierzchowo od kilku lat toczy bój o ten teren.

Stawką jest ponad 700 hektarów wojskowego lotniska, a konkretnie podatki które wojsko płaci gminie, na której terenie funkcjonuje. Dla Wierzchowa te pieniądze to 40 procent rocznych wpływów własnych i 10 procent budżetu ubogiej gminy. Z kolei samorząd gminy Mirosławiec argumentuje, że na jej terenie mieszka wojskowa kadra, finansuje jej dodatki mieszkaniowe i ponosi koszty utrzymania dróg.
Bój o lotnisko rozgorzał na dobre w 1999 roku. Wojskowi, którzy znajdują się we władzach gminy, napisali list do dowódcy Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej Kraju generała dywizji Kazimierza Dzioka, który kiedyś służył z nimi w pułku lotniczym w Mirosławcu. Przekazał list kolegów do MON, a ten z kolei do MSWiA. I choć wojewoda zachodniopomorski sprzeciwiał się przekazaniu lotniska Mirosławcowi premier Jerzy Buzek, już po przegranych wyborach, zdecydował o zmianie granic gmin na korzyść tej ostatniej. W Wierzchowie zawrzało. Kolejne protesty odniosły skutek. W ostatnich dniach 2001 roku Rada Ministrów zdecydowała wstrzymać na dwa lata przekazanie lotniska Mirosławcowi.
- Oczywiście, że się z tego cieszymy - mówi Jan Szewczyk wójt Wierzchowa. - Tamta decyzja o przekazaniu lotniska Mirosławcowi był decyzją polityczną. Teraz mamy na szczęście dodatkowe dwa lata na przekonanie rządu do naszych racji.
Na wszelki wypadek Wierzchowo chce jednak dowodzić swoich racji także przed Trybunałem Konstytucyjnym.
- Mamy poważne zarzuty - mówi Jan Szewczyk. - Złamanych zostało według nas kilka artykułów konstytucji.
Wójtowi chodzi przede wszystkim o to, że decyzja o zabraniu gminie lotniska uniemożliwiłaby realizację, czyli finansowanie, zadań które samorząd musi wykonać.
- Złamano też jeden z artykułów Europejskiej Karty Samorządów Terytorialnych, gdyż nie było żadnych konsultacji z samorządowcami - mówi wójt Wierzchowa.
Wniosek gminy ma być rozpatrzony przez trybunał w ciągu półtora roku. Stanowiska gminy Mirosławiec nie udało nam się poznać gdyż wójt był nieosiągalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński