Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bo im wczoraj pękła rura

Mariusz Parkitny, 25 listopada 2004 r.
Gdy Joanna Polańska odwiedziła wczoraj rano 3-letniego syna w szpitalu, kaloryfery były już zimne. Od razu zaczęła działać. - Założyłam mu piżamę, bluzę z polaru. Teraz nie zmarznie - mówi.
Gdy Joanna Polańska odwiedziła wczoraj rano 3-letniego syna w szpitalu, kaloryfery były już zimne. Od razu zaczęła działać. - Założyłam mu piżamę, bluzę z polaru. Teraz nie zmarznie - mówi. Andrzej Szkocki
Kilkadziesiąt tysięcy szczecinian marznie od wczoraj w mieszkaniach. Pękła magistrala ciepłownicza. Na gorące kaloryfery i ciepłą wodę możemy liczyć najwcześniej dzisiaj przed południem.

- To skandal. O szóstej rano obudził mnie płacz dwuletniego dziecka. Było zmarznięte. W pokoju było 15 stopni. Przecież mogło całkowicie się wyziębić - opowiada Teresa Malec, mieszkanka alei Wyzwolenia.

Potężna (średnica 600 mm) rura ciepłownicza pękła tuż przed północą z wtorku na środę przy ul. Dworcowej. Od razu w dwóch miejscach. Przez kilkanaście godzin ulicami Szczecina lały się tysiące litrów wody. Bez ciepła została większość mieszkańców centrum Szczecina. Zimne kaloryfery były także w hotelach, Urzędzie Wojewódzkim, PZU, ZUS, Domu Marynarza, Izbie Skarbowej.

Dzieciom zimno

Zimno było też w szpitalu dziecięcym przy ul. Wojciecha. Rodzice przynosili własne piecyki do szpitalnych sal, w których leżą ich dzieci. Pojawiły się farelki i inne ogrzewacze. Na noc władze szpitala przygotowały dwie dodatkowo ogrzewana sale.

- To na wypadek, gdyby pacjentom było zimno. Ale wszystkie dzieci otrzymały dodatkowe koce, ubraliśmy je cieplej. Nie marzną - mówili pracownicy szpitala.

Z powodu spadku temperatury wczoraj dogrzewano sale pooperacyjną i intensywnej terapii.

Jeśli nie zima to co?

Nie wiadomo jeszcze co było przyczyną awarii. Władze energetyki cieplnej zaprzeczają, że magistrala pękła z powodu mrozów.

- Mogły być tego różne przyczyny, ale nie jest to zima. Takiej magistrali nie konserwuje się specjalnie na zimę. Na razie nie znamy przyczyn - mówi Danuta Misztal ze Szczecińskiej Energetyki Cieplnej.

Może rano, a może nie

Awarię usunięto wczoraj późnym wieczorem. SEC twierdzi, że ciepło ma wrócić do naszych mieszkań dzisiaj rano.

- W środę po południu zaczęto napełniać wodą naprawioną magistralę. Potrwa to jednak około ośmiu godzin. Ciepło powinno być już rano - dodaje Danuta Misztal.

Nie jest to jednak takie pewne. Wczoraj przed południem SEC rozesłał komunikat, że ciepło ma być dopiero dzisiaj wieczorem.

- Udało nam się szybciej usunąć awarię. Dlatego jest nadzieja, że kaloryfery i woda będą gorące już od rana - mówi Misztal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński