Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BMW rozbiło się na Basenie Górniczym. To kolejny wypadek w tym miejscu

pit
Wypadek na Basenie Górniczym w Szczecinie. Pasażer nie żyje, kierowca BMW trafił do szpitala.
Wypadek na Basenie Górniczym w Szczecinie. Pasażer nie żyje, kierowca BMW trafił do szpitala. Andrzej Szkocki
Sprawą tragicznego wypadku na Basenie Górniczym zajęła się Prokuratura Szczecin Prawobrzeże. Będzie sekcja zwłok ofiary. Biegły będzie wyjaśniała okoliczności zdarzenia.

Śmiertelny wypadek na Basenie Górniczym

Wypadek BMW na Basenie Górniczym

Pasażer, który zginął we wczorajszym wypadku BMW to były piłkarz i wychowanek Iny Goleniów. Przypomnijmy, że kierowca w stanie ciężkim trafił do szpitala.

Policja nie podała przyczyn wypadku. Najprawdopodobniej jednak kierowca nie dostosował prędkości do warunków jazdy.

Ale warto dodać, że nie był to pierwszy wypadek w tym miejscu. Potwierdzają to nasi internauci:

"Jest to chyba jeden z najbardziej felernych odcinków są tam ciągle wypadki. Czemu nie ma tam ograniczenia do 50 i fotoradaru?" - pyta się internauta na naszym profilu na Facebooku.

"Na tym zakręcie to jest jakaś magia tam bardzo dużo jest wypadków, wczoraj był wieczorem i przed wczoraj też" - pisze kolejny internauta.

Inny komentarz to potwierdza: "Co się dzieje z tym Basenem? Nie ma dnia bez informacji o wypadku w tym miejscu. Może ktoś z włodarzy miejskich by się w końcu tym zainteresował?"

"Sama się zawinęłam na tym słupie 2 ms-ce temu, na szczęście nic mi się nie stało, a auto do kasacji ;/ i przyczyną wcale nie byłą nadmierna prędkość..." - pisze na Facebooku pani Magda.

Jeden z funkcjonariuszy przyznał, że droga w miejscu, gdzie samochód wypadł, jest źle wyprofilowana.

Biegli ustalą ostatecznie, przyczyny wypadku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński