Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błękitni Stargard pojechali zagrać z czerwoną latarnią ligi

Sebastian Szczytkowski
Tadeusz Surma
Po dwóch porażkach z rzędu Błękitni Stargard zmierzą się na wyjeździe z dotychczas najgorszą w lidze Stalą Stalowa Wola.

Drużyna ze Stargardu zagrała z kandydatami do awansu. O ile mecz z Widzewem Łódź wyglądał optymistycznie i Błękitni w Łodzi mogli pokusić się o lepszy wynik niż 0:2, to już porażka 1:3 z GKS Katowice była zasłużona.

Drużyna Adama Topolskiego została sprowadzona na ziemię po dobrym początku sezonu i przegrała u siebie pierwszy raz od 31 października. W czterech kolejkach Błękitni strzelili cztery gole, z czego połowę z rzutów karnych. Zaczął uwidaczniać się kłopot w ofensywie, a skoro doszły do niego pomyłki w obronie, niepowodzenie było gotowe. Porażki z Widzewem i GKS nie są powodem do wstydu, ale mogły zmniejszyć entuzjazm w Stargardzie. W tej sytuacji trener Topolski zachowuje spokój.

- Trzeba być zadowolonym z tego, co dotychczas zrobiła drużyna i nie można mieć pretensji. Jesteśmy trochę na innej drodze niż GKS, mamy inne cele, mimo to byliśmy w stanie grać jak równy z równym z takim silnym przeciwnikiem. Nasza młoda obrona wcześniej nie popełniała takich błędów jak w ostatnim meczu - wspomina Topolski.

Czasu na rozpamiętywanie czy gruntowne poprawki nie było. Już w środę kolejny mecz, na który trzeba było dotrzeć, a podróż z Pomorza Zachodniego na Podkarpacie to poważna wyprawa. Błękitni zagrają ze Stalą Stalowa Wola w Boguchwale. Przeciwnik stargardzian jest ostatni w tabeli z jednym punktem na koncie. Przeciwnikiem nie wypada ani straszyć, ani go lekceważyć. Mówił o tym na przykład Adrian Stawski, trener Bytovii Bytów, która w weekend pokonała Stal 4:1.

- Ta drużyna gra dobrze w piłkę i we wszystkich meczach stwarzała dużo sytuacji podbramkowych. Te spotkania, choć przegrane, mogły się ułożyć zupełnie inaczej. Stal potrafiła oddać ponad 20 strzałów w meczu, a to bardzo dużo, jeśli chodzi o drugą ligę. Jej problemem jest niska skuteczność - mówi Stawski.

W poprzednim sezonie mecze Błękitnych ze Stalą wygrywali gospodarze. To była zupełna nowość, ponieważ od 2014 do 2018 roku albo padał remis albo zwyciężali goście. Dla dobra stargardzian dobrze byłoby wrócić do wcześniejszej tradycji. Początek pojedynku w Boguchwale w środę o godzinie 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński