Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błękitni Stargard jeszcze nie raz zaskoczą

(psw)
W tym sezonie Błękitni mają dużo okazji do radości po strzelonych bramkach. Zdobyli ich już 12, o jedną mniej niż lider z Głogowa.
W tym sezonie Błękitni mają dużo okazji do radości po strzelonych bramkach. Zdobyli ich już 12, o jedną mniej niż lider z Głogowa. Tadeusz Surma
Po kilku słabszych występach Błękitni Stargard odbudowali się zwycięstwami w dwóch ostatnich kolejkach. Ich dwa następne mecze, to starcia z silnymi rywalami: liderem i drużyną z trzeciego miejsca.

Stargardzianie po sześciu kolejkach zajmują ósme miejsce, z trzema zwycięstwami i trzema porażkami na koncie.

- Mamy młody zespół - twierdzi Krzysztof Kapuściński, trener stargardzian. - To normalne, że czasem mogą przytrafić się nam momenty słabszej gry. Jeszcze nie raz zaskoczymy kibiców. Ostatni mecz z Ruchem Zdzieszowice pokazał, że mamy charakter. Jestem bardzo zadowolony z gry mojego zespołu. Przede wszystkim dlatego, że zdołaliśmy odrobić stratę dwóch bramek i wygrać spotkanie na trudnym terenie.

Błękitni to tegoroczny beniaminek. - Jest duża różnica pomiędzy drugą, a trzecią ligą - tłumaczy Robert Gajda, napastnik Błękitnych. - Drużyny są na wyższym poziomie organizacyjnym. Wsparcie kibiców jest bardziej widoczne, a nawet same stadiony prezentują się lepiej. Trzeba być ciągle skupionym. Ostatnio kwadrans dekoncentracji kosztował nas utratę dwóch bramek w poprzednim meczu.

Celem zespołu jest utrzymanie w lidze, o które będzie niesłuchanie trudno. W przyszłym sezonie stworzona zostanie tylko jedna grupa II ligi, obejmująca zasięgiem cały kraj. Oznacza to, że na zakończenie rozgrywek z ligą pożegna się, aż dziesięć zespołów. Błękitni w tej chwili zajmują ostatnią bezpieczną lokatę, która daje utrzymanie. Sporą cegiełkę w walce o ligowy byt dokłada doświadczony, 35-letni Gajda, który jest wiceliderem klasyfikacji najlepszych strzelców ligi, z czterema bramkami na koncie.

- Gdybym wykorzystał wszystkie okazje, które miałem, to byłbym liderem - mówi zawodnik. - Jeśli napastnik twierdzi, że nie jest dla niego ważne ile bramek strzeli, to kłamie. Ja wychodzę na boisko, by strzelić ich jak najwięcej. Wiem, że mam cztery gole na swoim koncie, jednak nie interesuje mnie to, że jestem drugi. Gdy byłem młody, to miało to większe znaczenie. Teraz istotne jest dla mnie to, by ustrzelić dwucyfrową liczbę bramek w sezonie.

Od kilku dni z Błękitnymi Stargard trenuje nowy napastnik. Jest nim Norbert Neumann,19-latek wypożyczony z Pogoni Szczecin. Zaskoczeniem tego sezonu jest słaba postawa faworytów do awansu. Bytovia Bytów, która w poprzednich rozgrywkach zajęła 3. miejsce, po sześciu kolejkach zajmuje siódmą lokatę. Prowadzi Chrobry Głogów, przed sezonem nie był zaliczany do grona faworytów do awansu. Trzy punkty mniej ma Górnik Wałbrzych. W minionym sezonie wałbrzyszanie zajęli 14. miejsce. Obecnie w czołówce znajdują się również drużyny z bogatą historią, jak Warta Poznań, czy Polonia Bytom.

Dwie najbliższe kolejki będą prawdziwym sprawdzianem dla Błękitnych. Podopieczni trenera Kapuścińskiego w najbliższą sobotę zagrają z trzecim w tabeli Rozwojem Katowice. Tydzień później z prowadzącym w tabeli Chrobrym Głogów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński