Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błękitni Stargard blisko dużej sensacji w Fortuna Puchar Polski. Przegrali po rzutach karnych [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Błękitni Stargard - Warta Poznań 3:3, rzuty karne 4:5.
Błękitni Stargard - Warta Poznań 3:3, rzuty karne 4:5. Tadeusz Surma
FORTUNA PUCHAR POLSKI. Błękitni Stargard nieznacznie słabsi od beniaminka PKO Ekstraklasy Warty Poznań. Mecz rozstrzygnęły dopiero rzuty karne. Goście byli w nich o rzut lepsi i awansowali do 1/16 finału.

W składzie Warty zabrakło Łukasza Trałki. Najbardziej doświadczony i ograny zawodnik poznańskiego zespołu nie przyjechał do Stargardu. Ale jego koledzy – za tydzień rozpoczynający zmagania ligowe w elicie – byli zdecydowanymi faworytami. W dodatku Błękitni cały czas są w budowie – w czwartek i piątek klub zgłosił kolejnych zawodników do gry.

Pierwsza połowa to badanie z obu stron, może troszkę konkretniejsza gra gości. W 35. minucie bramkę strzelił Gracjan Jaroch. 22-letni napastnik to wychowanek Polonii Przemyśl, ale w 2013 roku trafił do Akademii Pogoni Szczecin. Reprezentował ją przez cztery lata. Nie przebił się do składu, bo leczył kontuzje i jego kariera przyhamowała. Wyjechał ze Szczecina i grał Miedzi Legnica, Błękitnych (wiosną 2018), Bytovii i od roku jest zawodnikiem Warty. W poprzednim sezonie I ligi zdobył 8 bramek.

Na jego bramkę Błękitni odpowiedzieli po przerwie. I to jak – w kwadrans stargardzianie zdobyli trzy bramki: Mateusz Bochnak wykorzystał sytuację sam na sam, Dawid Polkowski trafił bezpośrednio z wolnego, a Hubert Krawczun zza pola karnego, ale z gry.

Sensacja była bardzo blisko, ale goście zmobilizowali się, bo nie chcieli słyszeć słowa „kompromitacja”. W 77. minucie Warta zdobyła kontaktową bramkę, cisnęła i dopadła gospodarzy w 86. minucie.

W dogrywce znów przeważała Warta. Miała więcej szans bramkowych, a stargardzianie wyglądali na zespół chcący dotrwać do karnych. I to im się udało, co było ich kolejnym (po remisie po 90 minutach) małym sukcesem w tym spotkaniu.

Rzuty karne miały swoją dramaturgię. Krawczun spudłował w pierwszej próbie, Damian Niedojad w czwartej, a Marcin Rajch w siódmej. Goście wygrali konkurs jedenastek 5:4, a najważniejszego karnego wykorzystał Mariusz Rybicki.

Błękitni Stargard – Warta Poznań 3:3 (0:1, 3:3) po dogrywce. Karne 4:5
Bramki. Błękitni: Bochnak (53.), Polkowski (62.), Krawczun (65.) - Jaroch (35.), Kuzimski (77.), Laskowski (86.)
Błękitni: Rzepecki – Sitkowski, Klimek, Ostrowski, Theus, Krawczun, Cywiński, Bochnak, Polkowski, Ryk, Rajch.

Wcześniej awans zapewnił sobie Świt Szczecin (4:1 z Lechią w Zielonej Górze), a mecz Pogoni w Nowym Targu z Podhalem został przełożony ze względu na COVID-19 w szczecińskiej drużynie.

Zobacz ZDJĘCIA KIBICÓW Błękitnych na dreszczowcu bez happy-endu

Kibice na meczu Błękitni Stargard - Warta Poznań

ZDJĘCIA KIBICÓW Błękitnych Stargard na dreszczowcu bez happy endu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński